Praca i finanse

Rodziny w UK wynajmują trumny na pogrzeby. To efekt rosnących kosztów życia i braku pieniędzy na pożegnanie bliskich

Fot. Getty

Rodziny w UK wynajmują trumny na pogrzeby. To efekt rosnących kosztów życia i braku pieniędzy na pożegnanie bliskich

Trumna na wynajem

Wielu rodzin w Wielkiej Brytanii nie stać obecnie na zakup trumny i odpowiednie pożegnanie bliskiego. W związku z tym niektóre przedsiębiorstwa pogrzebowe zaczęły oferować trumny na wynajem, aby obniżyć rodzinom koszty pogrzebu. 

Czy w Wielkiej Brytanii koszty życia są już naprawdę tak wysokie, że ludzi nie stać jest na godne pożegnanie bliskich po śmierci? Wiele wskazuje, że tak, a media brytyjskie informują, że pewne przedsiębiorstwa pogrzebowe zaczęły wynajmować rodzinom trumny, aby obniżyć koszty pogrzebu. A, jak wiemy, zakup trumny to nie lada wydatek. Najtańsze drewniane trumny, wykonane tradycyjnie z drewna dębowego, wiśni lub klonu, kosztują ok. £4 450, podczas gdy najdroższa, standardowa trumna, kosztuje nawet  £2650. Niestety, nawet trumna z tektury kosztuje £450. 

Trumny na wynajem w UK

Stowarzyszenie the National Association of Funeral Directors poinformowało dziennik „The Sun”, że coraz więcej firm pogrzebowych oferuje trumny na wynajem. Na czas pogrzebu można je wyposażyć w specjalną, jednorazową wkładkę, którą następnie można wyjąć, przeznaczając trumnę dla następnego zmarłego. – Istnieje wiele sposobów na obniżenie kosztów pogrzebu, czyniąc go jednocześnie wyjątkowym. Pod warunkiem, że jasne jest, co jest [przez firmę] zapewniane, to jest to jedna z kilku dostępnych opcji, które mogą pomóc rodzinom – powiedział rzecznik stowarzyszenia. Koszt najmu trumny może oscylować w okolicy £250.

 

 

 

– Jeśli możemy wypożyczać przedmioty na inne wydarzenia, takie jak śluby, to dlaczego nie w przypadku śmierci? Dążę do tego, aby trumny z wierzby były dostępne dla rodzin o niższych dochodach bez uszczerbku dla jakości pogrzebu – zaznacza Sophia Campbell z firmy pogrzebowej Woven Farewell. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Gdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Łosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiŁosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latkaPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latka
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj