Styl życia
Reżyser filmu o księżnej Dianie skarży się na krytyków
Niemiecki reżyser, który wyreżyserował film „Diana”, Oliver Hirschbiegel za zły odbiór swojego dzieła wini „traumę” Brytyjczyków po śmierci księżnej.
Scenariusz skupia się na losach Diany po rozstaniu z księciem Karolem, w tym o jej burzliwym i głośnym romansie z lekarzem, Hasnatem Khanem. Prasa na Wyspach okrzyknęła jednogłośnie obraz „rozczarowaniem”, nie zostawiając na nim suchej nitki. Został określony mianem „sztucznego”, „pretensjonalnego” i nawet „odrażającego”. Oliver Hirschbiegel przyznaje, że podobne słowa odstraszyły znaczną część publiczności. Sugeruje on, że Wyspiarze nadal nie przepracowali tego tragicznego zdarzenia. Sam twierdzi, że nie ma do siebie żadnych zastrzeżeń w związku ze swoją produkcją, zwłaszcza że film został pozytywnie przyjęty poza Wielką Brytanią, w Polsce, Czechach, Turcji, czy na Słowacji. Hirschbiegel broni filmu powołując się również na festiwal filmowy w Zurychu, gdzie stwierdzono wprost, że jest on „nie-brytyjski” podważając jednocześnie to, co napisała o nim brytyjska prasa.