Życie w UK
Restauracje, puby i kluby w Anglii „stoją w obliczu upadku” przez wydłużenie lockdownu o kolejne cztery tygodnie
Fot. Getty
Organizacje zrzeszające lokale gastronomiczne i rozrywkowe w Anglii apelują do rządu o pomoc w związku z decyzją o wydłużeniu lockdownu o kolejne cztery tygodnie. Przesunięcie ostatecznego poluzowania restrykcji z 21 czerwca na 19 lipca dla wielu restauracji, pubów i klubów w Anglii może się wiązać z upadkiem.
W dniu wczorajszym Boris Johnson ogłosił opóźnienie końca lockdownu w Anglii o cztery tygodnie w celu opanowania mutacji Delta, zaszczepienia przynajmniej pierwszą dawką osób powyżej 40. roku życia i zaszczepienia drugą dawką osób starszych. Jednocześnie premier zaznaczył, że jest to ostateczne wydłużenie restrykcji i że termin 19 lipca jest „terminem końcowym”, po którym jakiekolwiek ograniczenia dotyczące kontaktów społecznych zostaną na trwałe zniesione. Decyzję odnośnie przesunięcia ostatniego etapu “mapy drogowej” rząd podjął zgodnie z zaleceniami ekspertów, w tym głównego doradcy ds. medycznych prof. Chrisa Whitty' ego. A ten uważa, że dodatkowe 4 tygodnie będą wystarczające, by zapewnić znaczną ochronę społeczeństwu dzięki szczepieniom, powstrzymać wzrost hospitalizacji i osiągnąć punkt, w którym ludzie będą mogli funkcjonować z koronawirusem w miarę normalnie.
Branża hospitality może nie wytrzymać lockdownu
Niestety wydłużenie lockdownu o kolejne cztery tygodnie może dla wielu firm z branży hospitality oznaczać koniec działalności. Stowarzyszenia zrzeszające restauracje, puby i kluby nocne mówią wprost, że wiele lokali gastronomicznych i rozrywkowych nie udźwignie dalszych czterech tygodni, w trakcie których nie mogą one mogły normalnie operować z uwagi na potrzebę utrzymania choćby dystansu społecznego. Dyrektor Night Time Industries Association, Michael Kill, powiedział wprost, że wydłużając lockdown do 19 lipca (nie zezwalając na otwarcie klubów nocnych i utrzymując limity osób na dużych imprezach i występach bez żadnej nowej pomocy) rząd właśnie „wyłączył światła” dla sektora. Z kolei szef stowarzyszenia The British Beer and Pub Association oświadczył, że „z każdym tygodniem, gdy obowiązują ograniczenia i utrzymuje się niepewność, prawdopodobieństwo zamykania pubów wzrasta”.