Życie w UK
Premier Szkocji chce zorganizować drugie referendum niepodległościowe w 2020 roku. Dzisiaj opublikuje specjalny dokument
Nicola Sturgeon, której partia SNP zdobyła aż 48 miejsc na 59 w Szkocji zapowiedziała publikację dokumentu mającego charakter przygotowawczy i przedstawiającego „szczegóły” dotyczące zorganizowania drugiego referendum niepodległościowego nazywanego w skrócie „indyref2”.
Drugie referendum niepodległościowe w Szkocji (indyref2) jest – według Nicoli Sturgeon – sprawą „bezdyskusyjną” po tym, jak torysi doszli do władzy. Szkocka Partia Narodowa (SNP), na której czele stoi Sturgeon zdobyła w wyborach parlamentarnych aż 48 miejsc w szkockim parlamencie na 59.
Przeczytaj też: "Johnson musi musi zgodzić się na referendum" – Nicola Sturgeon zapowiada dalszą walkę o niepodległość Szkocji
Świadoma siły swojej partii Sturgeon zamierza po raz drugi dać swoim rodakom możliwość opowiedzenia się za odłączeniem Szkocji od UK zwłaszcza teraz, gdy okoliczności polityczne od czasu ostatniego referendum niepodległościowego uległy diametralnym zmianom. Wystarczy wziąć pod uwagę fakt, że Szkoci zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko Brexitowi w 2016 roku.
Brytyjski rząd stanowczo opowiada się jednak przeciwko zorganizowaniu drugiego referendum niepodległościowego w Szkocji. Boris Johnson powiedział, że wynik pierwszego referendum w 2014 roku, w którym kwestię niepodległości poparło 45 proc. głosujących, a przeciw było 55 proc., powinien zostać uszanowany.
Nicola Sturgeon jest jednak za zorganizowaniem drugiego referendum niepodległościowego w drugiej połowie 2020 roku i uważa, że wynik niedawnych wyborów parlamentarnych „uczynił tę sprawę jasną”.
Opowiadająca się za niepodległością partia SNP zdobyła przytłaczającą większość w Szkocji, a konserwatyści stracili tam aż 7 z 13 miejsc mimo znaczącej wygranej w pozostałych rejonach kraju.
W czwartek rano Nicola Sturgeon opublikuje dokument zatytułowany „Scotland’s Right to Choose” (Prawo Szkocji do wyboru), w którym twierdzi, że istnieje „jasne upoważnienie tego narodu do wybrania własnej przyszłości”.
Sturgeon zwróci się w nim także z apelem do brytyjskiego rządu, aby zrezygnował ze sprzeciwu i zgodził się na legalność referendum. „Żądanie tego kraju dotyczące prawa wpływania na swoją przyszłość nie jest tylko moją inicjatywą jako premier – jest potrzebą ludzi w Szkocji, a werdykt w tej sprawie wydali w ubiegłym tygodniu” – oświadczyła premier.
Polecane: Nicola Sturgeon nadal walczy – Szkocja "w relatywnie krótkim czasie" może wejść do UE