Życie w UK

Potomkowie rocka dali czadu

Choć mają już swoje lata, pokazali jak wygląda prawdziwy punkowy show. Nie potrzebowali irokezów, łańcuchów ani ćwieków – wystarczył solidny łomot gitar i perfekcyjnie zaśpiewane hity. Amerykańska legenda punk rocka – zespół The Offspring – po kilku latach nieobecności wystąpił w londyńskiej Brixton Academy.

Potomkowie rocka dali czadu

 
– Dawno nas tutaj nie było, jak się macie? – rzucił na przywitanie Kelvin „Noodles” Wassermann, charyzmatyczny gitarzysta grupy. Pięć tysięcy gardeł jak na rozkaz potwierdziło, że zabawa jest znakomita. Inaczej być nie mogło – gdy tylko The Offspring (z ang. – potomek) pojawia się na scenie, odlot jest gwarantowany. Mało który zespół potrafi zaserwować półtoragodzinny zestaw hitów, a do tego w dowolnej chwili przerwać utwór, by fani i tak dokończyli śpiewanie.
Amerykańska grupa uważana jest za jedno z najważniejszych zjawisk sceny punk rockowej lat 90. Powstali w 1984 roku w Kalifornii, ale na światowy sukces musieli poczekać jeszcze 10 lat. Zespół wybił się dzięki utworowi „Self Estrem”, do dziś granym na bis podczas wszystkich koncertów Offspring.
 
Ostro i romantycznie
Tym razem The Offspring wdepnął do Wielkiej Brytanii na ledwo dwa występy. Jeden dał w legendarnej hali koncertowej Brixton Academy, drugi dzień później w Manchesterze.
Londyńska dzielnica Brixton została we wtorkowy wieczór opanowana przez zwariowanych wielbicieli ostrego grania. Irokezy, glany, ćwieki w spodniach – tłumy ludzi o nietypowym wyglądzie wylewały się z pobliskiej stacji metra i nadciągały w stronę Brixton Academy.
Grupa pojawiła się na scenie pół godziny po 21.00. Na pierwszy front poszedł utwór z ostatniej płyty „Stuff is Messed Up”. Potem poleciały już same stare, mocne hity. Klasyczny „Bad Habit” odśpiewała niemal w całości publiczność, a ryk tysięcy gardeł ujął gwiazdę wieczoru. – Nie mogę uwierzyć, jest was tutaj aż pięć tysięcy. Koncert wyprzedany kilka miesięcy naprzód – zachwycał się ze sceny Dexter Holland, wokalista i gitarzysta grupy. Przyrzekł podziękować za to samymi najlepszymi kawałkami. Jak obiecał, tak zrobił – chwilę później ze wzmacniaczy poszły dźwięki „Milion Miles Away”, który to utwór promował płytę Conspiracy of One. Na nogi zerwała się nawet publiczność siedząca na balkonie – w trosce o bezpieczeństwo podskakujących w euforii ludzi musiała interweniować ochrona.
Wyjątkową uwagę wzbudziło nietypowe wykonanie piosenki „Gone Away” – zamiast ostrej gitary i rytmicznej perkusji, lider zespołu wykorzystał… pianino. Niemal klasyczna kompozycja i zachowany przy tym mocny śpiew brzmiały lekko romantycznie, ale i tak doprowadziły salę do wrzenia. Temperatura nie odpuszczała do samego końca występu – niemal każdy wyczekiwał na takie szlagiery jak „Why Don’t You Get a Job”, „Pretty Fly” czy „All I Want”. Znakomitym ukoronowaniem ostrego występu było wspólne odśpiewanie największego przeboju grupy „Self Esteem”.
– To był naprawdę znakomity koncert – zachwycał się 29-letni Keith William, którego spotkaliśmy tuż po występie przed barem z piwem. Jak mówi, The Offspring towarzyszył mu przez długie lata szalonej młodości. – Całe życie czekałem na ten występ i czuję się wyjątkowo spełniony – zapewnia.
 
Wracają do studia
Kiedy punkowcy znowu wrócą do Londynu? Zapewne nie tak szybko, bo muzycy zamierzają dokończyć pracę nad nowym albumem. Przyznali, że jeszcze przed wyruszeniem w trasę zaszyli się na kilka miesięcy na Hawajach z dala od zgiełku show-biznesu, by na nowo spojrzeć na swoją muzykę. Efektem tej medialnej nieobecności ma być nowy, dziewiąty już album zespołu, który powstawał podczas luźnych prób i długich sesji nagraniowych.
 
 

Tomasz Ziemba

 
Spotkaliśmy Offspring
Amerykańscy punkowcy występowali w Polsce jedynie dwa razy – w 1999 roku w Warszawie i dwa lata później w Katowicach. Internetowemu fanklubowi udało się spotkać po koncercie w Spodku z muzykami grupy. – Menedżer zaprosił nas za kulisy i po 30 minutach oczekiwania chłopaki do nas wyszli. Piekielnie zabawni kolesie – wspomina Grzesiek Głowaty, twórca internetowego serwisu offspring.art.pl. Po wspólnych zdjęciach i autografach Polacy wręczyli Offspring unikatowy prezent – płytę zespołu Pidżama Porno, uchodzącego za ikonę polskiej sceny punkowej.
 
 
 
 

author-avatar

Przeczytaj również

PILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiPILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiJuż niebawem wzrost temperatur powyżej 20 stopni CelsjuszaJuż niebawem wzrost temperatur powyżej 20 stopni CelsjuszaPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachDzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Dzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Polska szkoła kitesurfingu w UK zaprasza!Polska szkoła kitesurfingu w UK zaprasza!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj