Życie w UK
Poparcie dla Liberalnych Demokratów najniższe od 25 lat
Na trzy miesiące przed wyborami sytuacja Liberalnych Demokratów nie wygląda różowo – poparcie dla partii spadło do rekordowo niskiego poziomu. Na Lib-Dems chce głosować jedynie sześć procent badanych.
Jak wynika z sondażu przygotowanego przez pracownię Ipsos MORI, oprócz laburzystów i torysów, większym poparciem niż Liberalni Demokraci cieszą się obecnie również UKIP i Partia Zielonych. Podobny wynik partia osiągnęła tylko w 1990 roku, bezpośrednio po tym, jak została ustanowiona. Nastroje wewnątrz ugrupowania nie są pozytywne – niektórzy członkowie przewidują, że w majowych wyborach partię czeka publiczne upokorzenie.
Nick Clegg stara się robić dobra minę do złej gry twierdząc, że istotnie, partia zaliczyła „dołek”, ale kiedy nadejdzie dzień głosowania, jej zwolennicy sprawią, że „poradzi sobie znacznie lepiej”.
„Wyborcy są nastawieni niezwykle entuzjastycznie [do naszych założeń politycznych]” – zapewniał w wywiadzie dla radia LBC, dodając, że Liberalni Demokraci trzymają się mocno w rejonach, które „mają polityczne znaczenie”.
Ten sam sondaż przewiduje, że w wyborach zwycięży Partia Pracy z 36-procentowym poparciem. Konserwatyści uzyskają 36 procent głosów. Na 9 i 7 procent poparcia mogą liczyć odpowiednio UKIP i Zieloni.