Życie w UK
Ponad tysiąc osób wypuściło w powietrze niebieskie balony w ramach hołdu dla Alfie’go Evansa
Ponad tysiąc osób zgromadziło się wczoraj, aby wypuścić w powietrze niebieskie balony i w ten sposób oddać hołd Alfiemu Evansowi i mając jednocześnie nadzieję na zapoczątkowanie dyskusji na temat zmian w prawie.
Rodzina małego Alfiego Evansa, który zmarł w sobotę w nocy po pięciu dniach od momentu odłączenia go od aparatury podtrzymującej życie, powiedziała, że jest „zdruzgotana” jego śmiercią, a także zmęczona przegraną walką z brytyjskim systemem prawnym, który nakazał odłączenie chłopca od aparatury.
Chłopiec cierpiący na nieznaną chorobę neurologiczną odszedł o godzinie 2.30 w sobotę w Alder Hey Children’s Hospital w Liverpoolu, pięć dni po odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie. Dwanaście godzin po śmierci Alfiego ponad tysiąc osób, które wspierały rodziców chłopca w walce o jego życie, zgromadziło się w parku, aby wypuścić w powietrze niebieskie balony i oddać w ten sposób cześć jego pamięci.
Alfie Evans nie żyje. Chłopiec zmarł nad ranem w szpitalu. Rodzice są załamani
Ciotka Alfiego, Sarah Evans powiedziała zgromadzonym: „Nasz uroczy mały wojownik oddał swój ostatni oddech o godzinie 2.30 dzisiejszego ranka. Złamało to nasze serca. Jesteśmy całkowicie zdruzgotani jako rodzina. Thomas chciałby wam wszystkim podziękować za wsparcie, które okazywaliście nam przez cały ten czas”. Ojciec Alfie’go napisał w sobotę o 6 rano w mediach społecznościowych: „Mój gladiator odłożył swoją tarczę i rozłożył swoje skrzydła o 2.30. Kompletnie załamany. Kocham Cię mój chłopczyku”.