Życie w UK

Polskie rodziny straciły w pożarze cały dobytek. Apelujemy o pomoc!

W pożarze, jaki wybuchł we wtorek w irlandzkim Newbridge spłonęło sześć domów. Kilka polskich rodzin straciło dach nad głową. „Nic nie zdołaliśmy uratować. Zostało nam to, co mamy na sobie” – mówią.

Polskie rodziny straciły w pożarze cały dobytek. Apelujemy o pomoc!

Pożar wybuchł około 16. Jak relacjonuje jeden z mieszkańców, Marcin Podmokły, w rozmowie z „Irish Indepedent”, wcześniej nic nie zapowiadało tragedii. „Usłyszałem głośny huk. Przez okno zobaczyłem, że na trawniku leżą szyby wypchnięte z pokoju obok. Wybiegłem przed dom i okazało się, że z dziury, która wcześniej była oknem salonu, buchają płomienie. Złapałem dzieci, chwyciłem paszport i uciekliśmy” – opowiada Podmokły.

„Pożar szybko rozprzestrzenił się na dachy pięciu pozostałych domów. Trzy godziny później było po wszystkim” – mówi Polak i dodaje, że z mieszkania nie udało mu się niczego zabrać: „Nie było czasu. Straciliśmy dobytek życia. Ubrania nasze i dzieci, zdjęcia ze ślubu, wszystko”.

Z doniesień policji wynika, że w pożarze nikt nie ucierpiał. Silny wiatr spowodował jednak, że ogień rozprzestrzenił się niezwykle szybko, doszczętnie trawiąc budynki.

„Jednostki z Newbridge i Naas były na miejscu w kilka minut po otrzymaniu sygnału o pożarze, ale na tym etapie ogień zdążył już zająć większość domów” – powiedziała szefowa straży pożarnej w Kildare, Celina Barett. „Po 30 minutach akcji okazało się, że nie ma szans na ocalenie płonących już budynków. Strażacy skupili więc swoje wysiłki na tym, aby ogień nie przeniósł się na sąsiednie posesje” – tłumaczy.

Władze podejrzewają, że ogień podłożono celowo. W związku z zajściem zatrzymano 39-letniego mężczyznę, który obecnie jest przesłuchiwany przez policję.

Losem rodzin bardzo przejęli się okoliczni mieszkańcy. Do miejscowego ośrodka sportowego gdzie urządzono zbiórkę napłynęło tyle darów, zarówno od firm jak i osób prywatnych, że jedną z sal trzeba było przekształcić w tymczasową sortownię.

Poszkodowani dodają, że szczególnie wzruszył ich gest kilkorga dzieci, które, wiedząc o tym, że w pożarze spłonęły domy ich rówieśników, zdecydowały się oddać im swoje zabawki. Na spotkaniu grupy wolontariuszy zaangażowanych w pomoc ofiarom tragedii radni Willie Crowley i Joanne Pender poinformowali, że pomocy potrzebuje siódemka dzieci, w wieku od 18 miesięcy do jedenastu lat.

Rodzinom z Newbridge można pomóc wpłacając pieniądze na specjalnie do tego celu ustanowiony fundusz. Przelewy przyjmuje bank Permanent TSB na numer konta: 6452-417-2540. Przelewy z zagranicy można wykonywać na konto poszerzone o numer IBAN: IE67IPBS99064524172540, podając dodatkowo kod BIC: IPBSIE2D.

 

author-avatar

Przeczytaj również

Szef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z Zielonymi
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj