Życie w UK
Polskie piwo zdradziło złodzieja
Bezmyślni złodzieje są plagą w Wielkiej Brytanii. Jedyny plus tego jest taki, że łatwo ich złapać. I tym razem policja nie miała problemów ze schwytaniem intruza, który ogołocił z blachy dach XII-wiecznego kościoła, dzięki pozostawionej przez niego… puszce po piwie.
Pastor w miejscowości Algakirk, który sprawuje opiekę nad XII-wiecznym kościołem pewnego ranka zauważył, że na dachu jego budynku brakuje 13 ołowianych płatów blachy. Ten jednak, kto pod osłoną nocy dokonał kradzieży, pozostawił po sobie drobiazg, który mógł także spieniężyć w skupie złomu, gdyby nie brakowało mu sprytu. Złodziejaszek o tym jednak zapomniał, a przy okazji zostawił po sobie ślad przydatny z kolei policji. Była nim puszka po polskim piwie, na której złodziej zostawił ślady swojego DNA. Dzięki temu policja miała łatwy trop, który skrzętnie wykorzystała. Okazało się, że kradzieży dopuścił się 39-letni Litwin i czeka go roczna odsiadka w więzieniu.