Praca i finanse
Polska zarabia na strachu przed Brexitem – Brytyjczycy sprowadzają z naszego kraju coraz więcej żywności
Wielka Brytania straci na Brexicie, ale Polska – z pewnego punktu widzenia – może zyskać. Według oficjalnych danych Eurostatu eksport żywności z naszej ojczyzny do UK znacząco się zwiększył.
Przez ostatnie dziesięć lat wielkość polskiego eksportu żywności regularnie rosła. Między styczniem, a majem 2019 w sumie eksportowano żywność o wartości 13,1 mld euro. Jak czytamy na łamach branżowego portalu "B2-Biznes" mieliśmy do czynienia ze wzrostem na poziomie o 12,4% w skali rok do roku. Co przyczyniło się do takiego skoku eksportu? Zwiększony poziom zamówień z Wielkiej Brytanii! Patrząc już na sam udział w rynku UK, ilość żywności z Polski na tamtejszym rynku zwiększyła się aż o 21% r/r.
Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Obawy Brytyjczyków związane z "no deal" i ewentualnymi problemami z dostawami żywności. Według badań przeprowadzonych przez firmę Premium Credit jeden na pięciu Brytyjczyków zrobił jak dotąd zapasy żywności, napojów i leków o średniej wartości 380 funtów. Około 800 000 osób wydało na zapasy więcej niż przeciętna, bo ponad 1000 funtów. Łącznie Brytyjczycy wydali już 4 miliardy funtów na zabezpieczenie siebie i swoich rodzin na wypadek twardego Brexitu.
W związku ze zwiększoną konsumpcją w tym zakresie import żywności do UK wręcz poszybował w górę. Bojący się Brexitu Brytyjczycy kupują więcej, a detaliści aby nadążyć za zapotrzebowaniem muszą także sprowadzać więcej. Doskonale ilustrują to konkretne liczby. W omawianym okresie UK jest drugim największy odbiorcom polskich produktów spożywczych. Na Wyspę wyeksportowano towary o łącznej wartości 1,183 miliarda euro. Najczęściej były to przetwory mięsne, drób, czekolada, pieczywo cukiernicze, a także wyroby tytoniowe.
Rynek brytyjski jest szczególnie istotny dla branży drobiarskiej, która w okresie styczeń-maj 2019 sprzedała drób o wartości 133 mln euro (wzrost o 9%), a także dla przetwórstwa mięsnego – w tym przypadku można mówić o sumie 183 mln euro. O 32% zwiększył się import pieczywa cukierniczego (do 80 mln euro), a o 11% – czekolady.
– Widmo Brexitu będzie nadal mocno rzutować na pespektywy dalszego handlu z Wielką Brytanią – komentował dla "B2-Biznes" Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego. – Po nerwowym początku roku, zapadła decyzja o odłożeniu momentu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej do końca października 2019 r. Pojawiła się nadzieja na uzgodnienie wszystkich spornych kwestii w najbliższych miesiącach. To sprawiło, że sytuacja nieco się uspokoiła.