Polska nie boi się odcięcia dostaw gazu?

Wobec napiętej sytuacji na Krymie i sankcji nakładanych na Rosję, Europa obawia się reakcji Putina i „energetycznego paraliżu”. Polscy eksperci zapewniają jednak, że w razie przerwania dostaw gazu, kraj będzie korzystał z „zapasów”.

Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zapewnia, że opracowano już scenariusze awaryjne wobec sytuacji, w której Kreml odciąłby dostawy gazu przez Ukrainę.

Dzięki łagodnej zimie „zapasy” w magazynach sięgają 72 procent, co powinno Polsce wystarczyć na dwa miesiące zużycia. Prezes PGNiG zapewnia także, że, gdy będzie to konieczne, gaz może być sprowadzany także z Niemiec, Czech czy Białorusi.

Inny scenariusz zakłada sprowadzenie gazu ze Stanów Zjednoczonych, gdzie surowiec ten jest wprawdzie tani, jednak problemem jest niedostosowane do takiej współpracy prawo oraz brak infrastruktury.

W o wiele gorszej sytuacji – w przypadku odcięcia dostaw z Rosji – byłyby Finlandia, Litwa, Słowacja, a także Bułgaria i Grecja.