Styl życia
Połowa mieszkańców UK unika kupowania tych produktów. Polacy też stosują konsumencki protest?
Fot. Getty
Najnowsze badanie wykazało, że konsumenci w UK zaczęli baczniej przyglądać się pochodzeniu produktów i zaczęli unikać kupowania artykułów chińskiego pochodzenia. Część z nich taki trend praktykowało już od dawna, a część poddała mu się dopiero po wybuchu epidemii.
Na świecie coraz powszechniej mówi się o tym, że Chiny nie dość wcześnie zamknęły granice i nie dość szybko zareagowały na pojawienie się nowego, dosyć zjadliwego w niektórych grupach wiekowych wirusa. Z tego też względu nie dziwi fakt, że ludzie, w ramach pewnego protestu, zaczęli bojkotować produkty pochodzenia chińskiego. Z ankiety Redfield & Wilton przeprowadzonej dla dziennika „Daily Mail” wynika, że kupowania artykułów rodem z Chin unika 49 proc. mieszkańców UK. Niewielka część z nich – 16 proc. – robiła to już wcześniej, natomiast 33 proc. zaczęły to praktykować na fali epidemii.
Aż 70 proc. badanych przyznało, że mogłoby zapłacić więcej za określone produkty, o ile dzięki temu Zjednoczone Królestwo byłoby mniej zależne od importu z Chin. Z kolei 2/3 badanych stwierdziło, że poparłoby wprowadzenie przez rząd wyższych ceł na artykuły sprowadzane z Chin, aby zachęcić lokalny biznes do ich produkowania na miejscu.
Niechęć względem Chińczyków narasta jednak nie tylko na poziomie społeczeństwa, ale też w łonie politycznych decydentów. W kręgach politycznych UK coraz częściej pojawia się obawa, że elementy instalacji 5G dostarczane przez chiński Huawei mogą posłużyć do szpiegowania Brytyjczyków. Dodatkowo pomiędzy UK i Chinami rośnie napięcie w sprawie Hong Kongu – zaledwie parę dni temu, na łamach „The Times”, Boris Johnson skrytykował postawę chińskich władz i próbę wprowadzenia prawa dotyczącego bezpieczeństwa narodowego. – Jeśli Chiny wprowadzą swoje prawo dotyczące bezpieczeństwa narodowego, to rząd brytyjski zmieni przepisy imigracyjne i zezwoli posiadaczom paszportu z Hongkongu na przyjazd do Wielkiej Brytanii na wielokrotnie odnawialny okres 12 miesięcy i da im dalsze prawa imigracyjne, w tym prawo do pracy, co może otworzyć im drogę do uzyskania obywatelstwa” – zaznaczył Johnson.
- CZYTAJ: Pasażerowie, którzy pomyślnie przeszli testy temperaturowe przed wylotem, okazali się chorzy
A jak to jest z Wami? Też unikacie po wybuchu pandemii koronawirusa kupowania produktów z Chin? Czekamy na wasze komentarze!