Styl życia

Podwójne życie senatora

Po raz kolejny okazuje się, że polityk też człowiek i jego życie wcale nie musi być nudne.

Podwójne życie senatora

Wcześniej udowodnił to rzecz jasna Bill Clinton, który jak wiadomo „palił trawę, ale się nie zaciągał”. Nie trzeba wcale daleko szukać, aby przekonać się, że takich osobistości jak były prezydent USA jest więcej. „Okazjonalnie w młodości” nie pogardzili skrętem brytyjski kanclerz skarbu Alistair Darling, politycy Jacqui Smith i David Cameron, mer Londynu Boris Johnson, prezydent USA Barack Obama czy też 45. wiceprezydent Stanów Zjednoczonych i laureat Pokojowej Nagrody Nobla za działania na rzecz przeciwdziałania globalnemu ociepleniu – Al Gore. W przeciwieństwie do Billa Clintona zaciągali się premier Irlandii Brian Cowen oraz była gubernator Alaski Sarah Palin. Były aktor, a obecny gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger „nie brał żadnych twardych”, ale marihuanę i haszysz też sobie popalał. Zdecydowanym faworytem w tej kwestii jest George W. Bush, który sprawę skomentował krótko: „Nie odpowiem na pytania dotyczące marihuany. Wiecie dlaczego? Ponieważ nie chcę, żeby jakiś dzieciak robił to, czego ja próbowałem”. Skąd to rządowe exposé? A stąd, że nasi politycy również nie pozostają w tyle. Mało tego, jako potomkowie sarmatów potrafią zabawiać się z iście ułańską fantazją.
Krzysztof Piesiewicz, senator Platformy Obywatelskiej, a także cieszący się uznaniem świata wybitny scenarzysta z trzech kolorów zdecydowanie woli biały. Polityk został uwieczniony na filmie podczas… wciągania kokainy w damskim przebraniu! Nie przecierajcie oczu ze zdziwienia. To żadna naciągana prowokacja dziennikarska. Filmik ukazujący ów „epizod z życia” 64-letniego polityka można zobaczyć w sieci, a o całej sprawie donosi szumnie „Super Express”. Autorką obrazu jest ukrywająca się za pseudonimem „Katarzyna W.” 28-latka z małego miasteczka, która spotykała się z senatorem w połowie zeszłego roku. Podobno nie miała złych intencji. To była sprowokowana namową kolegi mała zemsta za nie pożyczenie jej pieniędzy na czynsz. Ona jest niewinna. Nie ma nic wspólnego z szantażem… Tego typu stwierdzenia będą teraz wyrastać jak grzyby po deszczu. Podobnie, jak i te wypowiadane przez samego Piesiewicza: „Padłem ofiarą prowokacji. To był sproszkowany lek. Byłem oszołomiony”. Zgadza się, w ten sposób zawsze motają się wielcy po wybuchu skandalu. Ale jak wytłumaczyć brązową sukienkę, przebieranki, malowanie ust… I skąd do cholery wziął się tam sztuczny penis?… Oj, intymne spotkania senatora naprawdę obfitowały w wiele zaskakujących wydarzeń. Całe szczęście, że Piesiewicz „bierze tylko w weekendy”. Inaczej ciężko byłoby mu się ze wszystkiego wyplątać, a tak to jeszcze pewnie się wywinie. Proponujemy areszt domowy na spółkę z Romanem Polańskim. Chłopaki mogliby się powymieniać swoimi opaskami i pozażywać co nieco.
No cóż, był autorytet, był immunitet, a pozostały jedynie sukienki, kosmetyki, seksualne akcesoria i smród ciągnący się za plecami do końca życia.
 
 
 

author-avatar

Przeczytaj również

Zwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotnisku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj