Bez kategorii
Pilot wezwał policję, aby uwolniła z samolotu pasażerów porzuconych na lotnisku w Manchesterze
Policja została wezwana na lotnisko w Manchesterze, aby wypuścić z samolotu pasażerów, którzy zostali zostawieni samym sobie z powodu braku personelu, a ich lot został odwołany po trzech godzinach czekania.
Podróżni, którzy mieli lecieć w poniedziałek z Manchesteru na Teneryfę lotem Tui, przeżyli duże rozczarowanie. Ich samolot miał wystartować o godzinie 17:30 z lotniska w Manchesterze, jednak ich wejście na pokład zostało opóźnione do godziny 19:00. Niestety wtedy prawdziwe problemy dopiero się zaczęły.
Police called to help rescue TUI passengers 'abandoned' for three hours on Manchester flight which never took off.https://t.co/OK00tyutaa
— Manchester News MEN (@MENnewsdesk) June 1, 2022
Pasażerowie porzuceni w samolocie
Pasażerowie zostali zmuszeni do spędzenia na pokładzie kolejnych trzech godzin w oczekiwaniu na lot, który ostatecznie został odwołany. Jak się okazało, z powodu braków personelu doszło do opóźnień w załadunku bagażu przez załogę naziemną, co z kolei poskutkowało zawieszeniem lotu w wyniku przepisów dotyczących godzin pracy załogi samolotu.
W trakcie czekania na start w pewnym momencie pilot poinformował pasażerów: „Swissport nas porzucił”. 22-letni Adam, który miał lecieć feralnym samolotem wraz z przyjaciółmi na Teneryfę, powiedział „Manchester Evening News”, że podróżni utknęli na lotnisku do 22:00, po czym przyjechała policja, która wyprowadziła ich z samolotu.
– Samolot miał odlecieć o 17:50, ale na początku spóźniliśmy się na pokład, a było około 19:00. Powiedziano nam, że bagaże muszą zostać załadowane przez Swissport, ale potem usłyszeliśmy, że załadowali je do samolotu tylko w połowie. Później usłyszeliśmy, że cały personel zniknął, a kapitan powiedział, że z powodu przepisów dotyczących godzin pracy załogi samolot może zostać ostatecznie odwołany – powiedział Adam.
Policja wypuściła pasażerów
Pasażerom na pokładzie powiedziano, że nie ma personelu, który mógłby ich wypuścić z samolotu, który był pełen dzieci i rodzin „podekscytowanych wyjazdem na wakacje”.
– Było tak gorąco i nie działała klimatyzacja, a zaoferowano nam tylko bezpłatny napój. W zasięgu wzroku nie było ani jednego członka załogi, więc kapitan poinformował nas, że zadzwonią na policję, aby umożliwić nam wyjście z samolotu – dodał mężczyzna.
Tui z kolei podało, że lot został opóźniony z powodu „problemów operacyjnych”, a wszyscy klienci otrzymali nocleg w hotelu i nową godzinę wylotu.
Rzecznik Tui powiedział:
– Chcielibyśmy przeprosić klientów, którzy mieli podróżować lotem TOM2106 z Manchesteru na Teneryfę w poniedziałek, 30 maja, który niestety został opóźniony z powodu problemów operacyjnych. Byliśmy w kontakcie z poszkodowanymi klientami, w razie potrzeby oferowaliśmy nocleg i wyżywienie oraz informowaliśmy ich o nowej godzinie wyjazdu tak szybko, jak to było możliwe.