Życie w UK
PILNE: Wieżowiec palił się jak pochodnia i po godzinie runął. Liczba ofiar olbrzymiego pożaru pozostaje nieznana
Fot. YouTube
Potężny, 26-piętrowy wieżowiec zawalił się w ciągu godziny jak domek z kart. Nie wiadomo na razie, ile osób mogło znajdować się w budynku w chwili wybuchu pożaru.
26-piętrowy wieżowiec spłonął w centrum Sao Paulo. Budynek palił się jak pochodnia przez niecałą godzinę, po czym zawalił się jak domek z kart. Z relacji świadków wynika, że ogień pojawił się na szóstym piętrze i w błyskawicznym tempie rozprzestrzenił się na górne kondygnacje. Przybyli na miejsce strażacy nie mieli nawet szansy rozpocząć akcji gaśniczej, ponieważ płomienie w szybkim tempie doszczętnie zniszczyły całą konstrukcję.
"Zasłużyłem na ten medal" – oszust z Polski wygrał London Marathon
Nie wiadomo na razie, jak doszło do wybuchu pożaru. Wiadomo jednak, że wieżowiec, w którym dawniej mieściła się siedziba policji federalnej, nie był od lat oficjalnie wynajmowany oraz że przemieszkiwali w nim głównie squattersi. Władze Sao Paulo bezskutecznie walczyły ze squattersami i próbowały ich przymusowo wysiedlać, ale zdesperowana grupa ponad 100 osób dawała opór wszystkim zorganizowanym akcjom policji.
60 godzin prac społecznych kary za pobicie Polki, który później ZMARŁA
Fire Guts Sao Paulo Tower Used By Squatters. https://t.co/46gA1ajMKP pic.twitter.com/2Jk8Z5kru7
— Channels Television (@channelstv) May 1, 2018
Firefighters continue to fight fire outbreaks, residents talk about many missing, what sadness for us Brazilians. The fire rocked the structure of other buildings and destroyed the traditional Evangelical Lutheran Church of São Paulo. pic.twitter.com/4WC5lxXLdY
— Marco Abreu (@marcoabreu44) May 1, 2018