Życie w UK

Piłkarski poker

Niedawno umknęła nam okrąglutka dwudziesta z kolei rocznica pojawienia się na ekranach polskich kin filmu Janusza Zaorskiego „Piłkarski poker”. Film cieszył się wielkim powodzeniem, w dużej mierze za sprawą wspaniałych aktorskich kreacji Janusza Gajosa, Mariana Opani, Mariusza Dmochowskiego czy Małgorzaty Pieczyńskiej. Do kinowych sal waliły tłumy.

 

Jednak wabikiem przyciągającym tłumy była także nośna tematyka związana z piłkarskim środowiskiem. Słychać było głosy oburzenia, że scenarzystę Jana Purzyckiego cokolwiek poniosło, że przecież takie przekręty nie są absolutnie możliwe. Cóż, życie pokazało, że potrafi pisać bardziej absurdalne zdawałoby się fabuły. Problem w tym, że historie te nie są wytworem urojonej fantazji autora scenariusza, ale dzieją się naprawdę. Tu i teraz! Proponuję zatem kilka partyjek tego futbolowego pokera.
  
Pierwsze rozdanie, czyli koza i instrument dmuchany
  
Głośno zrobiło się wokół „ustawki” meczu z maja 2006, w którym Zagłębie Lubin „pokonało” Cracovię i tym samym kupiło sobie prawo gry w rozgrywkach Pucharu UEFA. Akty oskarżenia i co za tym idzie kary, dotknęły aż trzynastu piłkarzy, w tym sześciu reprezentantów kraju. Kopacze przyjęli wówczas kwoty od 20 do 6 tysięcy złotych. Teraz musieli zwrócić grubą kasę uzyskaną za awans do prestiżowych rozgrywek rangi europejskiej, sięgającą nawet do z górą 72 tysięcy złotych. Jako bonus kary odsiadki w „zawiasie” od  dwóch lat do roku – w zależności do zasług. Smaczku sprawie dodaje fakt, że najważniejszą personą na ławce „Miedziowych” był wtedy… Franciszek Smuda. Twierdzi, że nie miał o niczym bladego pojęcia. – Jeśli on nic nie wiedział o ustawionym spotkaniu, to gratuluję! To znaczy, że z niego taki trener jak z koziej d… trąba. Skoro trener nie widzi, że mecz jest ustawiony to tylko pogratulować. Telewizja Orange Sport pokazała urywki z tego spotkania, na których było widać, że Smuda był bardzo spokojny na ławce trenerskiej. To nie jest do niego podobne. Dobrze – nie wiedział, ale odniósł z tego korzyść. Według mnie potwierdziło się, że Smuda nie jest żadnym fachowcem, ponieważ nie widzi, że mecz jest dogadany – nie bez racji sprawę w swoim stylu skomentował Jan Tomaszewski.

 

  
Drugie rozdanie, czyli proces na… boisku?
 
 Nie lada problem ma sędzia Mariusz Wiązek, który prowadzi proces owianego już legendą Gangu Fryzjera. W tym najgłośniejszym i zarazem największym piłkarskim procesie oskarżonych jest w sumie 112 osób! Stosowny akt oskarżenia wpłynął do sądu już w lipcu 2010 roku, ale na wydawało się, prostej drodze do sprawiedliwości pojawiły się wyboje. I to spore! Niebanalna liczba oskarżonych powoduje, że aż trudno znaleźć odpowiednią salę rozpraw, która byłaby w stanie pomieścić wszystkich. Żaden sąd nie dysponuje wystarczająco przestronną salą dla tak gigantycznego procesu. W efekcie nadal nieznany jest termin rozprawy. Proponuję wynająć jakieś boisko piłkarskie. Powierzchnia murawy wystarczy dla wszystkich oskarżonych, zaś liczba miejsc na trybunach powinna być dla sądowej publiczności w sam raz. Lokalizacja idealna wprost, zważywszy na miejsce popełnienia przestępstwa…
  
Rozdanie trzecie,  czyli medialny przekręt
 
 Też smakowity kąsek. Rzecz tyczy umowy zawartej pomiędzy PZPN a stacją telewizyjną Canal+, na mocy której wspomniany nadawca zyskiwał prawa do wyłączności transmitowania na swej antenie meczów od 2005/06 do 2008/09. Mniejsza o szczegóły pokrętnego kontraktu. Ciekawszy jest jego finał, kiedy to sprawą zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sprawa ciągnie się już kilka lat, a dotyczy wyroku UOKiK jeszcze z roku 2006. Dopiero niedawno, 21 kwietnia, Sąd Apelacyjny wydał wiążące, stateczne decyzje, które osłabią kondycję finansową piłkarskiej centrali o blisko 450 tysięcy złotych tytułem stosownej grzywny. Drugi z ukaranych, czyli Canal+ już dawno temu „rzucił ręcznik” nie chcąc włóczyć się po sądach i dobrowolnie, jeszcze w 2007 roku, uiścił na rzecz skarbu państwa 7,3 miliona nałożone nań przez UOKiK. Wielka piłka i wielka kasa – chciałoby się rzec. Problem w tym, że tej piłki nijak nie idzie zdefiniować jako wielką!
  
Podliczamy rozdania, czyli wygrani i przegrani
  
Jeśli chodzi o przegranych, to wskazanie jest sprawą dziecinnie prostą. W opisanych rozdaniach poległ sport, kibic, sprawiedliwość. Na szczęście ta ostania do czasu. Kto triumfował? Rozmaite kliki szulerów, które od lat niczym rdza kładą się korozją na resztkach pozostałych po szczytnych ideałach głoszonych przez niejakiego barona Pierre de Coubertina. Jeszcze jedno pomocnicze pytanko: kto w czasie rozdawania kart w powyższych rozdaniach piastował funkcję prezesa PZPN? Tak, to prawda – Michał Listkiewicz. Ten sam, który niedawno za pośrednictwem mediów podzielił się z nami swoimi najnowszymi przemyśleniami.
 – Mówiono, że za czasów Listkiewicza korupcja rozkwitła, a przecież miała już miejsce znacznie wcześniej. Nie do końca zdawałem sobie z tego sprawę. Dlatego palnąłem kiedyś tę gafę o jednej czarnej owcy po zatrzymaniu sędziego Fijarczyka – wyznał pan Michał, który nie kryje, że tyłek mu odpoczął od prezesowskiego stolca (w znaczeniu fotel rzecz jasna) i mógłby znów porządzić. Posiłkując się klasykiem, czyli wspomnianym Janem Tomaszewskim, można rzec, że skoro nie widział co się dzieje w środowisku zarządzanym przez siebie środowisku, to d… z niego nie prezes. – Byłbym znacznie lepszym prezesem – nie bez sporej dozy bezczelności twierdzi dziś Listkiewicz. I śmieszno i straszno. Panowie Zaorski i Purzycki, nie lenić się, do roboty. Czekamy na „Piłkarski poker reaktywacja”!

Jerzy Kraśnicki

 

author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj