Pili do upadłego

Nie Polacy, lecz Anglicy pobili w Boże Narodzenie niechlubny rekord wypitego alkoholu. Wyspiarze „zatankowali” pod koniec ubiegłego roku aż 602 miliony kieliszków wódki!

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Brytyjski rząd w walce z pijaństwem >>

Takiego „garowania” nie przewidziały nawet koncerny spirytusowe, które w święta odbiły sobie niższe obroty sprzedaży alkoholu, spowodowane międzynarodowym kryzysem. Jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom, na Wyspach wypito całe morze alkoholu. Podliczając liczbę procentów zawartych we wszystkich wyskokowych trunkach wychodzi, że mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa opróżnili odpowiednik 65 milionów kufli piwa, 286 milionów lampek grzańca lub, jak kto woli, 602 miliony kieliszków wódki. Łatwo policzyć, że na statystycznego Wyspiarza przypadło przy wigilijnym stole aż 10 kieliszków czystej – włączając dzieci, a nawet niepijących przedstawicieli mniejszości religijnych. Czy ten kraj jeszcze jest w stanie trzeźwo funkcjonować?

Mocna głowa w cenie
Skąd mamy tak wstrząsające dane? W największych brytyjskich miastach przed Bożym Narodzeniem stanęły automaty, które pomagały podliczyć wszystkie spożyte przez naród promile. Każdy chętny mógł dobrowolnie i anonimowo podzielić się ze światem swoimi „wynikami” – za pomocą komputerowego programu odtwarzali na ekranie liczbę opróżnionych przez siebie butelek proporcjonalnie do spędzonego przy tym czasu. Komputery doliczyły się, że aż połowa ankietowanych z góry planowała wypić podczas przerwy świątecznej więcej niż zwykły człowiek jest w stanie przyjąć na głowę. Mało tego, nie mniej osób przyznało się do picia alkoholu na wszystkich spotkaniach świątecznych, w których mieli okazję uczestniczyć.
Ale Brytania piła nie tylko podczas firmowych spotkań – aż 80 procent Wyspiarzy deklarowało spędzenie zabawy noworocznej we własnym domu, a w ramach oszczędności część z nich postanowiła uraczyć się alkoholem własnej produkcji.

Polacy z „fantazją”
Trzeba uczciwie przyznać, że nawet najbardziej zakrapiana zabawa na Wyspach nie przypomina tego, co potrafią wymyślić Polacy w kraju. Mocniejsza głowa nie oznacza mądrzejsza – w Elblągu czterech dorosłych mężczyzn zaprosiło na sylwestrową libację alkoholową 15-latka. Gdy ten stracił przytomność, kompani od kieliszka nie chcieli wpuścić do mieszkania lekarzy pogotowia ratunkowego. Życie nastolatka uratowała policja.

Tomasz Ziemba / Fot. GETTY IMAGES

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Brytyjski rząd w walce z pijaństwem >>