Pierwszy dzień Tuska jako szefa Rady Europejskiej: „Trochę się denerwuję”

„To dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę rozpocząć swoją pracę tutaj, ale równocześnie jest to dla mnie wielkie wyzwanie” – powiedział Donald Tusk na początku swojej pierwszej konferencji prasowej, w której uczestniczył jako przewodniczący Rady Europejskiej.

Tusk zapewnił, że będzie się starał jak najlepiej wypełnić miejsce poprzednika – Hermana Van Rompuy’a, ale zaznaczył, że nie będzie to zadanie łatwe. „Jeśli niepokoi was ta zmiana szefa, nie martwcie się – ja tez się trochę denerwuję, może nawet trochę bardziej niż wy” – uspokajał zebranych w Brukseli dziennikarzy były premier.

Do zebranych Tusk mówił płynną angielszczyzną, udowadniając, że ostatnie tygodnie, tak jak obiecywał, pilnie “szlifował” swoje umiejętności językowe. Okazuje się, że były premier nauki nie ograniczył do mowy Szekspira. “To było po francusku, mam nadzieję, że zauważyliście” – żartował Tusk witając się z pracownikami Rady, po czym podziękowania pod ich adresem powtórzył również po niderlandzku i polsku.

Ustępujący przewodniczący nie szczędził pod adresem Tuska komplementów: „Donald Tusk jest synem wielkiego narodu polskiego. Teraz to on będzie jak ojciec troszczył się o naszą wielką Unię” – powiedział Van Rompuy.

Ze swojej strony Tusk podziękował poprzednikowi za pięć lat pracy na stanowisku i przyznał, że wielokrotnie odnajdywał w politycznych poczynaniach Belga inspirację. „Jestem chyba największym wielbicielem pańskiej pracy w Europie, nie tylko dlatego, że wspierał pan mój wybór jako swojego następcy. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że to pan pomógł wyprowadzić nas z tej burzy. Wszyscy jesteśmy panu wdzięczni za pracę” – stwierdził Tusk.

Podczas swojego przemówienia, Tusk nakreślił cztery obszary, których rozwój będzie miał dla niego, jako szefa Rady, największe znaczenie: po pierwsze – obrona wolności i solidarności, czyli wartości, zdaniem Tuska, kluczowych jeśli chodzi o ochronę interesów unijnych przed zewnętrznymi zagrożeniami. Po drugie, Tusk zamierza nadal walczyć ze skutkami kryzysu gospodarczego, w dalszym ciągu umacniać pozycję UE na arenie międzynarodowej oraz dbać o dobre stosunki z USA.