Styl życia

Rozczarowująca „pierwsza kawa” w Polsce – Akcja stanie się hitem wśród Polaków wracających z UK do kraju?

Fot. Getty

Rozczarowująca „pierwsza kawa” w Polsce – Akcja stanie się hitem wśród Polaków wracających z UK do kraju?

Pierwsza Kawa

Dla wielu Polaków wracających z Wielkiej Brytanii na stałe do Polski pierwszy kontakt z rzeczywistością nad Wisłą jest, delikatnie mówiąc, ciężki. Jeden z Polaków, który zdecydował się na trwałe opuścić UK, podzielił się z internautami swoim doświadczeniem związanym z „pierwszą kawą w Polsce”. 

„Przyszedł ten czas… pierwsza kawa w Polsce…. nie ma stolika jest krawężnik… za stoliczek trzeba dopłacić 9 zł” – wyznał rozgoryczony Polak i umieścił pod swoim postem niepozostawiające żadnych wątpliwości zdjęcie. 

 

Pod postem Polaka szybko pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których inni internauci również wyrazili swoje rozczarowanie rzeczywistością w Polsce. „Ja miałem kiedyś inną przygodę w PL. Zamówiłem po piwie, dla mnie i dla kolegi. Siedzimy, rozmawiamy, jest bardzo miło. Po 10 minutach przychodzi gość i mówi, że musimy wyjść z baru, bo zaraz będzie koncert lub ewentualnie dopłacić po 60 zł na głowę 😀 Zaproponował uprzejmie, że przeleje nam do kubków plastikowych i możemy dokończyć na ulicy 🙂 Pozostawię bez większego komentarza. Za wyjątkiem może takiego, że cieszyłem się, że mam takie sytuacje tylko przez chwilę”- opisał swoją sytuację jeden z komentujących. „9 zł za stoliczek i tak jest ok. Dwa dni temu na szlaku na Śnieżkę płaciłam za toaletę 4zł (Dobrze, że cała rodzina nie potrzebowała :))” – dodała z kolei młoda Polka.

Zobacz także: Ostatnia kawa w UK – Polacy kontynuują tradycję i „ciepło” żegnają się z Wielką Brytanią

Nie wszyscy jednak internauci, którzy zabrali głos w sprawie wyższych cen napoi przy stoliku, zgodzili się z oburzeniem Polaka. „To jest doliczone do ceny (kawy, kanapki) w momencie jak powiesz "staying in" (…) Zawsze "take out" jest taniej” – opisał sytuację w UK jeden z Polaków, który pracował w kawiarni na Wyspach. „Pracowałam w kawiarni w UK i też były różne ceny na wynos i przy stoliku… i nie jest to coś nietypowego. Ja już wolę tej kawy nie wypić niż siedzieć na krawężniku i pić z kubka na wynos… żadna przyjemność” – wyjaśniła inna internautka. 

 

 

 

Czytaj też: „Na widok pająka mam paraliż, drgawki, płacz” – Polka skarży się, że ma już dość pająków w UK!

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Napastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiPłaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Gdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj