Owen Wilson przeciw monogamii

Amerykański aktor odszedł od swojej partnerki i pięciomiesięcznego dziecka. Powodem rozstania była według Owena „przytłaczająca nuda monogamicznego związku”.

Wilsonowi zależało na przekonaniu swojej dziewczyny, Jade Duell do zmiany statusu ich związku. Nie miał na myśli bynajmniej jego „zalegalizowania”, wręcz przeciwnie, jego wizja była daleka od modelowej, monogamicznej. Chciał nakłonić matkę swojego pięciomiesięcznego dziecka do poszerzenia partnerskich relacji także o inne osoby. Duell nie zgodziła się jednak na tak niekonwencjonalne życie. Jeden ze znajomych Wilsona ujął jego propozycję bardziej dobitnie w rozmowie z „National Enquirer” twierdząc, że „Owen pragnął wolności, by móc robić to, co chciał ze swoimi przyjaciółmi, zarówno mężczyznami jak i kobietami, nie rezygnując ze związku z Jade i dziecka”. Niestety jego partnerka miała zupełnie inną wizję ich wzajemnych relacji. Było to powodem decyzji Owena o rozstaniu. Nie chciał podobno bowiem zdradzać Jade, zależało mu na utrzymaniu „czystości” relacji. Bez kłamstw i nieszczerości. Otwarty związek wymaga jednak zgody obu stron, dlatego odejście Owena od Duell, która pragnęła stabilizacji oraz monogamii, nie było złym pomysłem. Niestety aktor należy także do osób słabych psychicznie, w 2007 roku po zakończonym związku targnął się na swoje życie. Dzięki szybkiej interwencji rodziny, udało się go uratować. Obecnie jego bliscy martwią się, że Owen znowu wpadnie w depresję i boją się go zostawić samego. Sytuacja aktora bardzo się zmieniła. Z synem, z którym miał bliskie relacje, widuje się teraz jedynie w weekendy. Za „wolność” zapłacił jak widać dużą cenę. Może jeszcze przemyśli swoją decyzję i jeszcze raz rozważy, które kwestie są dla niego priorytetowe. Własna wolność, czy też wychowanie swojego dziecka.