Styl życia
Nowy Małysz?
W dziesięć lat po historycznym sukcesie Adama Małysza w Predazzo po złoty medal w skokach narciarskich sięgnął Kamil Stoch.
Stoch oprócz tego, że zmaga się z przeciwnikami, musi również radzić sobie z wielką presją i nieustannymi porównaniami z wielkim idolem polskich kibiców. Idzie mu coraz lepiej – na MŚ w Val di Fiemme na dużej skoczni był po prostu najlepszy. Skakał pewnie, równo i udało mu się wytrzymać olbrzymie napięcie. Dwa skoki na 131,5 i 130 metrów pozwoliły mu wyprzedzić Słoweńca Petera Prevca i Norwega Andersa Jacobsena. Fenomenalny w Pucharze Świata Gregor Schlierenzauer był tylko ósmy. Trudno mówić, że Stoch wyszedł z cienia Małysza, bo kariera skoczka z Zębu rozwija się nieco inaczej, niż Orła z Wisły. Może brakuje w niej tak wielu spektakularnych sukcesów, ale z turnieju na turniej, z roku na rok staje się coraz lepszy. Co więcej – pod jego okiem rośnie nowe pokolenie piekielnie utalentowanych skoczków…