Styl życia
Nieusatysfakcjonowany Niemiec
Niemiecki dyskobol Robert Harting zazdrości polskim sportowcom, a konkretnie temu, jak są traktowani w swoim państwie po zwycięstwie
26-letni Harting chwali polski system zapewniający sportowcom dobry rozwój i dodatkową satysfakcję z odniesionych zwycięstw. Twierdzi on, że Polacy po odniesieniu spektakularnego zwycięstwa są traktowani jak bohaterzy we własnym kraju, a po zakończeniu swojej kariery otrzymują z budżetu państwa około 2 tysiące euro miesięcznego dofinansowania do końca życia. Niemiec zauważył też, że Polacy są dużo lepiej przygotowywani do mistrzostw. Do Korei przylecieli dużo wcześniej niż niemieccy lekkoatleci, dzięki czemu mieli czas na treningi. Harting, podobnie jak polski faworyt – Małachowski, przed zawodami korzystał głównie z usług masażysty. Obaj zawodnicy cierpią na uraz kolana. Według Hartinga, niemieccy sportowcy nie są doceniani we własnym kraju. Podobno za zwycięstwo dostają skrzynkę piwa, co jest dla Hartinga żenującą formą docenienia jego trudu.