Życie w UK

„Nie wszystko jest stracone” Policja apeluje do kobiet, aby nie niszczyły dowodów po gwałcie [wideo]

Policja w Leicestershire uruchomiła kampanię na rzecz nieniszczenia przez kobiety dowodów po gwałcie. Dający do myślenia, kilkuminutowy film pokazuje, czego ofiara nie powinna robić bo przeżytej tragedii. 

„Nie wszystko jest stracone” Policja apeluje do kobiet, aby nie niszczyły dowodów po gwałcie [wideo]

fot. Youtube

Wstrząsający film zrobiony na zlecenie policji w Leicestershire zaczyna się od sceny gwałtu (dokonanego na kobiecie przez jej męża), a następnie pokazuje ofiarę, która krok po kroku niszczy dowody związane z przestępstwem. Przerażona i pozostająca w szoku kobieta bierze prysznic, kasuje wiadomości na telefonie i rezygnuje z zadzwonienia na policję.

W tym samym czasie w bardzo obrazowy sposób pokazane jest, jak jej partner wychodzi z więzienia. Gdy kobieta wchodzi pod prysznic uchylają się drzwi celi, w której przetrzymywany jest gwałciciel, gdy kobieta kasuje wiadomości tekstowe na telefonie – otwierają się drzwi bloku więziennego, gdy kobieta wylewa wino z kieliszków pozostawionych na stole otwiera się brama więzienia, a gdy rezygnuje z zadzwonienia po policję, gwałciciel przekracza próg jej domu. 

Imigrant z Polski zgwałcił nieprzytomną brytyjską nastolatkę!

Napisy pojawiające się na filmie informują, że blisko połowa gwałtów dokonywana jest na kobietach przez członków ich rodzin lub osoby im bliskie. Policja apeluje jednak do ofiar gwałtów, że „nie wszystko jest stracone” i żeby kobiety nie niszczyły żadnych dowodów związanych z przestępstwem. Zgwałcona kobieta musi jak najszybciej skontaktować się z policją, która będzie wiedziała, jak zabezpieczyć ślady i gdzie wysłać ofiarę w celu dokonania specjalistycznego badania. 

 

Polak dopuścił się gwałtu, czy padł ofiarą seksoholiczki? Ruszył proces w Kent

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj