Życie w UK

Nie ma chętnych do służby

Brytyjska armia ma poważne problemy z rekrutacją. By temu zaradzić obiecuje przyszłym żołnierzom hojne zabezpieczenia socjalne, możliwość darmowego studiowania, rozważa przyjmowanie w swoje szeregi obcokrajowców, obiecuje też tolerancję mniejszości seksualnych.

Wielka Brytania: armia w odwrocie >>

Władysław Anders: zapomniany bohater >>

Do utrzymania swoich obecnych rozmiarów armia musi zapewnić sobie 15 tys. rekrutów rocznie. Na każde dziesięć osób, które odwiedza jej biura rekrutacyjne tylko jedna przechodzi kompletne szkolenie i dołącza do jednostki wojskowej.

Obecnie brytyjskie siły lądowe, powietrzne i morskie rekrutują swych członków spośród obywateli UK oraz pozostałych krajów Wspólnoty Narodów (zrzeszającej kilkadziesiąt niepodległych państw, z których większość była niegdyś częścią brytyjskiego imperium kolonialnego). Zainteresowanie pracą w armii ze strony poakcesyjnych grup imigranckich – zwłaszcza Polaków – spowodowało, że jej zdesperowane szefostwo zaczęło rozważać zmianę zasad regulujących nabór. Taki krok wymagałby oczywiście zmian w brytyjskim prawie – jest to więc raczej bardzo odległa perspektywa.

Bardziej realnym i bliższym czasowo sposobem na poszerzenie szeregów jest pakiet zachęt ogłoszonych przez brytyjskiego ministra obrony Desa Browne’a. Armia obiecuje każdemu, kto odsłuży co najmniej sześć lat, możliwość darmowego studiowania. Browne zaproponował też, że podniesione zostaną odszkodowania wypłacane ciężko rannym żołnierzom – z obecnego maksimum 285 tysięcy funtów do 570 tysięcy funtów. Będą oni – jak dotychczas – otrzymywać też stałe wynagrodzenie. O 80 proc. wzrosną natomiast odszkodowania wypłacane pozostałym rannym. Ta pierwsza grupa ma też mieć zapewnione priorytetowe pozycje na listach oczekujących na specjalne, przystosowane do ich potrzeb mieszkania. Rodzinom żołnierzy będących na służbie ma zostać zapewnione także priorytetowe traktowanie podczas zapisywania do publicznego lekarza oraz dzieci do szkoły. Rządowe propozycje zostały bardzo dobrze przyjęte przez opozycję – zarówno Partię Konserwatystów, jak i Partię Liberalnych Demokratów. Z tymże torysi utyskiwali na to, że laburzystom dojrzewanie do tych reform zajęło zbyt dużo czasu, a liberałowie ostrzegali, że od propozycji do realizacji jest jeszcze bardzo daleko. Przedstawiciele brytyjskiej armii obiecywali też niedawno, że osoby homo- i biseksualne będą traktowane na dokładnie takich samych zasadach jak żołnierze heteroseksualni. Jeszcze do niedawna bardzo powszechny w jej szeregach był brak tolerancji dla mniejszości seksualnych. Te wszystkie propozycje i starania mają odwrócić negatywny trend – coraz więcej żołnierzy chce bowiem zrezygnować ze służby. Jak ujawnia wewnętrzny sondaż Ministerstwa Obrony Narodowej – z takim pomysłem nosi się aż 47 proc. personelu lądowego oraz sił lotniczych.

Magda Qandil
[email protected]
 

author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj