Styl życia
Nasza czy Nie-nasza Urbańska?
W brytyjskim „Screen Daily” pojawiły się liczne pozytywne komentarze na temat Polki, Nataszy Urbańskiej, która z kolei w polskiej prasie zebrała bardzo niekorzystne recenzje za rolę w filmie Jerzego Hoffmana „Bitwa Warszawska 1920”.
Gusta są różne, co widać na przykładzie Nataszy Urbańskiej, za którą polska publika raczej nie przepada. Trudno się dziwić odmiennym opiniom na temat polskiej aktorki. Wszystko zapewne za sprawą kontekstu. W Polsce postrzegamy Urbańską w dużej mierze przez pryzmat jej życia prywatnego, w którym nie jest zbyt błyskotliwa i uznaje się ją za „własność” Janusza Józefowicza. Pana mającego nad nią pełną kontrolę. O jego despotyzmie i braku dobrych manier głośno ostatnio nad Wisłą, głównie za sprawą „Tańca z Gwiazdami”, w którym Józefowicz bryluje w roli jurora. Wracając jednak do Nataszy, media zagraniczne patrzą na nią z nieco innej strony i mniej krytycznie, a takie opinie jak: „piękna i zdolna” nie schodzą z ust dziennikarzy. Może niebawem Natasza stanie się naszym towarem eksportowym?