Styl życia
Najwyższy stopień zagrożenia powodziowego. Setki domów w Anglii pod wodą
Po tym, jak Wielką Brytanię nawiedziła największa od lat powódź, setki mieszkań i domów zostało zniszczonych i zalanych przez szalejący żywioł. W związku z obfitymi opadami na obszarze Zjednoczonego Królestwa obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia powodziowego.
To najbardziej wilgotny grudzień w historii Anglii. Już teraz setki ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w północnej Anglii – a zwłaszcza na terenie Lancashire i West Yorkshire, choć woda dotarła już nawet do Manchesteru i Leeds. Rząd poinformował, że obowiązują dwa z najwyższych alarmów dotyczących zagrożeń pogodowych – czyli te, które wskazują na bezpośrednie zagrożenie życia.
Synoptycy ostrzegają, że to nie koniec, i że jeszcze więcej deszczu spadnie w weekend. W związku z tym, że Agencja Ochrony Środowiska wydała komunikat, w którym poinformowała, że konieczne jest natychmiastowe działanie, w akcję ewakuacyjną bezpośrednio zaangażował się sam David Cameron. Szef rządu będzie przewodniczył awaryjnej komisji rządowej – Cobra. Jak wynika z raportów policji, z miasta York ewakuowano już około 400 osób i liczba ta stale rośnie. Władze dotkniętych żywiołem miast poleciły mieszkańcom wyniesienie wartościowych rzeczy na wyższe piętra budynków i natychmiastowe przygotowanie się do ewakuacji.
Setki ludzi jest w dalszym ciągu odciętych od prądu. W pocie czoła cały czas pracuje straż pożarna. „W ciągu ostatnich 24 godzin mieliśmy ponad 400 zgłoszeń, a ponad 300 z nich związanych było z powodzią. Pracujemy jak najwięcej, żeby rozwiązać wszystkie problemy” – poinformowała straż pożarna z Manchesteru. W sprawę, oprócz brytyjskiego premiera, angażują się również pozostali politycy. Lider Liberalnych Demokratów Tim Farron przekonuje, że „rząd musi zrobić więcej, aby pomóc ludziom”. Powodzianom w Lancashire oraz West Yorkshire Calderdale pomagają również żołnierze.