“Największy faszystowski marsz w Europie” – brytyjskie media atakują Marsz Niepodległości

Fot: The Independent

Marsz Niepodleglosi

Według "The Independent" 11 listopada w Warszawie dojdzie do największego w Europie (a być może i na świecie!) marszu z udziałem przedstawicieli środowisk skrajnej prawicy, faszystów i nacjonalistów.

Według brytyjskiego portalu z okazji polskiego święta niepodległości odbędzie się "pokaz siły białych supremacjonistów". Co roku Marsz Niepodległości przyciąga dziesiątki tysięcy nacjonalistów. W tym roku do polskich ekstremistów dołączą Szwedzi, Węgrzy i Słowacy, którzy towarzyszyć będą Polakom "w publicznym pokazie ksenofobii i białej supremacji", który ma się odbyć w Warszawie. Owy pokaza ma skończyć się wielką bijatyką.

Gwałciciel z Rimini usłyszał wyrok – na ile skazano Guerlina Butungu?

Co roku podobne manifestacje kończą się brutalnymi starciami z policją, zamieszkami i zniszczeniami miasta. W 2014 roku "niepodległościowi" bojówkarze obrzucili policjantów kostką brukową, racami, petardami i drzewcami flag. Do tłumienia zamieszek użyto armatek wodnych oraz broni gładkolufowej. W starciach zniszczeniu uległy m.in. znaki drogowe i przystanki tramwajowe. Straty miasta wyceniono na 90000 złotych.

Rok wcześniej było jeszcze gorzej – koszt reperacji zniszczeń wyniosły 120 tysięcy. Spalono słynna "Tęczę" na placu Zbawiciela, zaatakowano mieszkańców squatu Przychodnia oraz wywołano zamieszki pod ambasadą Rosji. Co ciekawe, w roku 2015 obyło się bez większych ekscesów. Jak będzie w tym roku?

"The Independent" zwraca uwagę, że od samego początku Marsz Niepodległości był inicjatywą środowisk skrajnie prawicowych, wręcz neofaszystowskich, a więc Obozu Narodowo-Radykalnego, Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej, których korzenie sięgają czasów jeszcze sprzed II Wojny Światowej. Organizacje te nigdy nie kryły się ze swoimi ekstremalnymi poglądami.

Brytyjski serwis zwraca również uwagę, że pomimo hasła tegorocznej edycji Marszu – "Chcemy Boga" – który jest nie tylko cytatem z pieśni religijnej, ale także nawiązaniem do słów Donalda Trumpa z jego wizyty w Polsce, na ulicach Warszawy wyjdą również aktywiści związani z ruchami o charakterze… neo-pogańskim! Między innymi uważają oni Kościół Katolicki za okupanta polskich ziem.

Co więcej, w przededniu Marszu Niepodległości, na specjalnej konferencji miał pojawić się Richard B. Spencer, amerykański lider ruchu alt-right i zwolennik rasizmu. W sprawie jego zaproszenia doczekaliśmy się jednak interwencji Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W oświadczeniu resortu czytamy, iż "koncepcje propagowane przez pana Spencera mogą być zagrożeniem dla wszystkich, którym bliskie są wartości praw człowieka i demokracji oraz stoją w sprzeczności z porządkiem prawnym RP". "Głoszenie haseł nawiązujących do nazizmu nie licuje z charakterem uroczystości upamiętniających odzyskanie przez Polskę niepodległości" – tymi słowami kończy się komunikat MSZ.

Czy naprawdę Anglii pada częściej niż w Polsce? Zobaczcie, co na to Brytyjczyk [wideo]

Trudno nie zgodzić się z tezą "The Independent" według której na Marszu Niepodległości ramię w ramię z faszystami idą kibole, ale… są oni w mniejszości! Bo w większości, i to zdecydowanej, pojawiają się na nim normalni ludzi, rodziny z dziećmi, ludzie starsi i młodsi, kobiety i mężczyźni, jednym słowem – Polacy.