Styl życia
Najlepszy po obu stronach Atlantyku
Ronaldinho nie daj o sobie zapomnieć. Zdobywca Złotej Piłki z 2005, który czarował swoją grą europejskich kibiców, najpierw wyleciał z kadry, a potem… wygrał Copa Libertadores.
Prezydent Brazylijskiej Federacji nie miał litości dla spóźnialskich – za niepojawienie się na obiedzie w wyznaczonej godzinie Ronaldinho i Ramires nie zagrają na mundialu. Ale znany z imprezowego stylu życia (który kosztował go karierę w Barcelonie) niespecjalnie się tym przejął i skupił się na rozgrywkach ligowych. Ze swoim Atletico Mineiro udało mu się odrobić straty z pierwszego meczu w Asuncion, gdzie Brazylijczycy przegrali 0:2. W Belo Horizonte po bramkach Jo i Leonardo Silva doprowadzono do dogrywki i rzutów karnych. Te lepiej egzekwowali piłkarze Atletico. Zazdrościmy imprezy, jaką Ronaldinho (który jako jeden z niewielu piłkarzy na świecie wygrał Puchar Mistrzów i Puchar Wyzwolicieli!) urządzi z tego powodu.