Życie w UK

Nadal marzymy o „Barze na Victorii”? Zobacz film i opowiedz, jak zmieniło się twoje życie na Wyspach

„Pieniądze, przyzwoite mieszkanie i dobre auto. I rodzinę w porządku” – tylko tyle, albo może aż tyle, chce w przyszłości osiągnąć Piotr – chłopak, który większość swojego dwudziestoparoletniego życia spędził na podwórku przed blokiem jednego z kluczborskich osiedli. Jego kolega, Marek, również myśli o rodzinie, ale najpierw chciałby rozkręcić własny biznes: „Jakiś mały interesik, tak żebym nie musiał się o nic martwić… Wychować dobrego, fajnego syna jakiegoś”. Realizacja nawet tak prozaicznych marzeń w prowincjonalnym polskim miasteczku w 2003 roku wydaje się cudowną bajką. Jak jednak dowodzą liczne świadectwa, cuda się zdarzają, a Piotr i Marek są przekonani, że o życie rodem z baśni zdecydowanie łatwiej będzie w zamorskim kraju nadal rządzonym przez królową.

Nadal marzymy o „Barze na Victorii”? Zobacz film i opowiedz, jak zmieniło się twoje życie na Wyspach

Bohaterowie filmu „Bar na Victorii” autorstwa Leszka Dawida udają się więc do Londynu. Ich plany są równie nieskomplikowane, jak marzenia na przyszłość – na początek zaczepić się gdziekolwiek, trochę zarobić i powoli, powoli, układać sobie życie na Wyspach. „Tak by mogło być. I musi być tak” – komentuje z nadzieją Marek.

Brytyjska rzeczywistość początków polskiej fali wyjazdów do UK szybko jednak weryfikuje niedociągnięcia w planach początkujących imigrantów. Przywiezione z domu kanapki się kończą, a mieszkający w Londynie znajomi, którzy mieli „w razie czego pomóc”, nagle przypominają sobie o wyprowadzce do innego miasta. Piotr i Marek zaczynają rozumieć, że otwarcie wymarzonego baru z bigosem na Victoria Station raczej nie będzie kwestią miesięcy. Nieznajomość języka, kontakty z podejrzanymi pośrednikami, laicka naiwność – wszystko to sprawia, że zdesperowani przyjaciele szybciej niż zakładali, zaczynają rozważać powrót do szarej polskiej rzeczywistości.

Poddali się czy przezwyciężyli trudności? Przekonacie się, oglądając film Leszka Dawida. Zdaniem krytyków, którzy nagrodzili „Bar na Victorii” na licznych festiwalach, stanowi on niezwykle wiarygodny obraz początków polskiej imigracji do UK. A jak to wyglądało z Waszej perspektywy? Czy po 10 latach na Wyspach udało się Wam otworzyć wasz własny „bar na Victorii”? Piszcie do nas! Być może wasza historia stanie się materiałem na ciąg dalszy filmowego scenariusza?

author-avatar

Przeczytaj również

Brytyjczyk leczył zęby w Turcji. Dentysta wwiercił mu implant w czaszkęBrytyjczyk leczył zęby w Turcji. Dentysta wwiercił mu implant w czaszkęJuż czwarty dzień tysiące domów pozbawione są dostępu do wodyJuż czwarty dzień tysiące domów pozbawione są dostępu do wody„Najcięższy człowiek” w UK zmarł przed 34. urodzinami„Najcięższy człowiek” w UK zmarł przed 34. urodzinamiWskaźnik spożycia alkoholu przez dzieci w UK najwyższy na świecieWskaźnik spożycia alkoholu przez dzieci w UK najwyższy na świecieKupno nieruchomości w Holandii przez imigrantaKupno nieruchomości w Holandii przez imigrantaNielegalna hodowla psów American Bully XL w Sheffield zlikwidowanaNielegalna hodowla psów American Bully XL w Sheffield zlikwidowana
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj