Życie w UK
Mundialowo-brexitowy ŻART Donalda Tuska na spotkaniu z Theresą May – celny czy nieudany?
Tuż przed rozpoczynającym się w czwartek unijnym szczytem posuwającym naprzód negocjacje w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty na Downing Street 10 premier Theresa May spotkała się z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
W Londynie szefowa brytyjskiego rządu zapewniała, że "cieszy się" na zbliżający się szczyt Unii Europejskiej, który będzie poświęcony dalszym negocjacją pomiędzy Brukselą, a Londynem. Premier May wierzy, że dokonane zostaną kolejne postępy w tej kwestii. Przede wszystkim brytyjski rząd "przedstawi więcej szczegółów dotyczących brytyjskiej wizji przyszłego partnerstwa w Białej Księdze po czerwcowym posiedzeniu Rady Europejskiej", jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu dla mediów.
PILNE: Zderzenie autobusu z ciężarówką na A47 w Cambridgeshire. 2 osoby nie żyją 17 rannych
Wygląda na to, że "Biała Księga" zostanie opublikowana już niedługo, a konkretnie w drugim tygodniu lipca. Znajdą się w niej ważne regulacje dotyczące relacji celnych między Wspólnotą, a Zjednoczonym Królestwem oraz propozycja rozwiązania kwestii irlandzkiej granicy, która wciąż pozostają jedną z największych przeszkód w osiągnięciu porozumienia.
Oprócz tego na zaczynającym się w czwartek szczycie mają zostać poruszone inne istotne kwestie takie, jak migracja, współpraca w ramach NATO oraz globalne bezpieczeństwo.
O tym, że spotkanie na Downing Street 10 miało raczej luźny charakter, może świadczyć żart Donalda Tuska. Jako zapalony futbolista były premier Polski nie mógł nie napomknąć o wygranej reprezentacji Anglii na trwającym mundialu w Rosji. Dumni synowie Albionu rozprawili się z Panamą wygrywając aż 6:1. Tusk żartobliwie zaznaczył, że "'nie chce psuć nastroju pani premier, ale Brexit będzie znacznie trudniejszy, niż mecz z Panamą". Jak na tę uwagę zareagowała Theresa May? O tym już brytyjskie media nie piszą…
Przewodniczący Tusk mówił również o swoim "poruszeniu" w związku z anty-brexitowym protestem, który miał miejsce w miniony weekend. "Mam świadomość tego, że nic się nie zmieniło. Nadal kontynuujemy naszą pracę nad najlepszą możliwą wersją Brexitu, ale muszę wam powiedzieć, że byłem bardzo, bardzo wzruszony tym protestem" – komentował.