Masz przywidzenia? Może ślepniesz

Serwis internetowy Sky News ostrzega, powołując się na opinie ekspertów, że tysiące pacjentów mających halucynacje jest źle diagnozowanych przez lekarzy, którzy uznają je za choroby psychiczne.

13-latka wywalczyła prawo do godnej śmierci >>

Kawałek drewna na depresję >>

Z badań opublikowanych przez Królewską Akademię Okulistyczną (Royal College of Ophthalmologists) wynika, że halucynacje, podczas których pacjenci widzą warczące, przerażające twarze, mogą być konsekwencją postępującej ślepoty. Halucynacje są jednak często mylnie interpretowane przez lekarzy jako objawy obłędu lub psychozy.
RCofO chce uczulić lekarzy na ten syndrom nazwany syndromem Chalesa Bonneta.

Jeden z uznanych autorytetów w dziedzinie okulistyki powiedział serwisowi Sky News:

“Pacjenci często widzą groteskowe obrazy, warczące, zniekształcone twarze ukazujące się przed nimi, postacie mające na sobie kostiumy, w wyszukanych kapeluszach, a także wydłużony krajobraz, czasem nawet pojazdy”.

Niektóre przywidzenia są niezwykle przerażające. Człowiek je miewający myśli, że wariuje.

Eksperci szacują, że około 220 tysięcy ludzi w Wielkiej Brytanii miewa halucynacje, ale tylko niektórzy są właściwie diagnozowani. Większość nie mówi nawet najbliższym o swoich halucynacjach w obawie o reakcję otoczenia i nazwanie ich psychicznie chorymi. Inni, którzy decydują się na wizytę u lekarza, często zostają błędnie zdiagnozowani jako obłąkani.

Naukowcy uważają, że halucynacje są spowodowane przez figiel, jaki płata nam mózg. W normalnych warunkach neurony kory mózgowej odpowiedzialne za proces widzenia "transportują" dużą liczbę informacji przekazywaną przez oczy.

Kiedy pacjent traci wzrok, komórki kory mózgowej odpowiedzialne za proces widzenia przestają pracować, co uruchamia proces odtwarzania starych obrazów zachowanych w pamięci i używa ich do tworzenia nowych – urojonych wizji.

gp