Życie w UK
Lotnisko zarabia na długich kolejkach
Wystarczy 50 funtów i można ominąć kolejkę do kontroli paszportowej na lotnisku Stansted. Straż graniczna znalazła sposób na zrobienie pieniędzy dzięki własnej nieudolności.
Kilka godzin lotu, lądowanie w Londynie i czekanie na kontrolę paszportową. Ten ostatni etap podróży potrafi wydawać się wiecznością, gdy tłoczymy się wśród setek pasażerów w kolejce do przekroczenia granicy. Stanowisk kontroli granicznej na brytyjskich lotniskach jest zbyt mało, a jeśli wystarczająco, to część z nich permanentnie potrafi być zamknięta. Właśnie tłok w hali przylotów okazał się dla władz lotniska dodatkowym źródłem pieniędzy. Wystarczy zapłacić 50 funtów, aby bez kolejki przejść kontrolę paszportową.
Rewolucyjne rozwiązanie działa na lotnisku Stansted, ale niebawem zostanie rozszerzone o pozostałe brytyjskie porty. Jak tłumaczy UK Border Agency, jest ono skierowane do tych, którzy dużo podróżują i nie mogą sobie pozwolić na stanie w długich kolejkach.
Ale każdy medal ma dwie strony – bramka dla szybkich odpraw ma być zadośćuczynieniem dla tych, którzy nie wyrobili jeszcze biometrycznych paszportów. Posiadacze najnowszych dokumentów podróży już niebawem przejdą przez granicę nie widząc na oczy urzędników imigracyjnych. Zapisane w paszporcie dane w postaci cyfrowej (między innymi kształt twarzy i źrenica oka) zostaną w kilka sekund porównane za pomocą kamer z wizerunkiem osoby, która stanie przed specjalnie zainstalowaną bramką. Jeśli informacje będą się zgadzały, a nasze nazwisko nie figuruje na liście osób poszukiwanych, do Wielkiej Brytanii dostaniemy się bez kolejki.
System IRIS, bo tak się nazywa nowoczesne rozwiązanie, działa już na wszystkich pięciu terminalach lotniska Heathrow, a także w portach lotniczych Gatwick, Manchester i Birmingham.
Przeczytaj również
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj