Życie w UK
Lekarka w ciąży zaszczepiła się na Covid-19. Zrobiła to dla swojego dziecka
Lekarka z Polski będąca w ciąży podjęła decyzję o zaszczepieniu się na koronawirusa. Znajdująca się w 25. tygodniu ciąży kobieta zrobiła to z myślą o zdrowiu i bezpieczeństwie noworodka.
W dniu 11 stycznia 2021 roku znajdująca się w ciąży Polka zaszczepiła się na koronawirusa. Kobieta przyjęła pierwszą dawkę preparatu w ramach szczepień personelu medycznego, a więc należała do priorytetowej grupy osób, które w Polsce szczepione są w pierwszym rzędzie. Kolejną dawkę przyjmie planowo po trzech tygodniach, zgodnie z obowiązującymi wskazaniami.
W tym miejscu trzeba dodać, że szczepionka na COVID-19 opracowana przez Pfizer/BioNTech nie została przetestowana w ramach badań klinicznych na grupie kobiet ciężarnych. Nie jest to jednak nic budzącego zdziwienie. Zwykle jest tak, że koncerny farmaceutyczne z obawy przed potencjalnie negatywnym wpływem na dziecko po prostu nie testują na takich kobietach swoich preparatów.
Ciężarna lekarka z Polski podjęła decyzję o zaszczepieniu się na Covid-19
Jakie są oficjalne zalecenia w tej kwestii? Według CDC kobiety ciężarne można szczepić, ale trzeba je poinformować wcześniej o fakcie braku testów klinicznych i potencjalnych ryzykach. W Wielkiej Brytanii odradza się tego typu działania, podobnie jest i w Polsce. Niemniej, w Izraelu, który jest prawdziwym rekordzistą w szczepieniom przeciwko Covid-19, zaleca się szczepienia kobietom karmiącym piersią i kobietom pozostającym w ciąży.
"Zaszczepiłam się, ponieważ chciałam uzyskać odporność i przyczynić się do tego, żeby pandemia jak najszybciej się skończyła. Poza tym jako lekarz czuję się w obowiązku dawać przykład. Nigdy nie miałam wątpliwości co do słuszności idei szczepień" – czytamy na łamach "Wirtualnej Polski" wypowiedź Polki, która jest lekarką.
Zrobiła to wbrew obowiązującym zaleceniom
Dodajmy, że decyzję w tej sprawie podjęła po konsultacji z ginekologiem prowadzącym jej ciążę oraz ojcem dziecka, który jest również lekarzem.
"Zarówno moja lekarz prowadząca, jak i mąż nie mieli argumentów przeciwko szczepionce na COVID-19. W najbliższym czasie on również się zaszczepi. W ten sposób chcemy chronić najbliższą rodzinę: tych najmłodszych, którzy jeszcze nie mogą się szczepić, jak i najstarszych, którzy czekają na swoją kolej" – dodawała kobieta.
Jak kobieta czuła się po szczepieniu? Lekarka zaznaczyła, że nie borykała się z żadnymi uciążliwymi dolegliwościami. Odczuwała jedynie delikatny ból ramienia, który ustąpił po dwóch dniach.
POBIERZ aplikację "Polish Express" na swój telefon z Androidem – KLIKNIJ TUTAJ!