Życie w UK

Kolejny rok z głowy!

Gdyby pojęcie czasu mogło otrzymywać medale, to z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że za niewiarygodne tempo należy mu się ten z najcenniejszego kruszcu. Nie wiadomo kiedy, ale za plecami mamy kolejny tuzin miesięcy, obramowany elegancko styczniem z jednej strony i grudniem z przeciwpołożnej. Jaki był ten rok zamykający pierwszą dekadę nowego millenium? Pod względem sportowym rzecz jasna!

Kolejny rok z głowy!

Spróbuję pokusić się o dokonanie jak najbardziej subiektywnego podsumowania. Muszę też na wstępie zaznaczyć, że tym razem pohamuję się przed rozmaitymi złośliwostkami, czy też podobnymi im komentarzami przesyconymi na wskroś cynicznym sposobem postrzegania spraw i wydarzeń.

Może to świąteczna aura wykastrowała moją zdolność do szafowania owymi złośliwościami, albo po prostu zasoby żółci przynależne do wykorzystania w mijającym roku zostały już najzwyczajniej wyczerpane. No, może powiedzie się jeszcze wycisnąć przynajmniej kropelkę… Jak zapamiętam zatem ten rok zaszufladkowany pod liczbą porządkową 2012…?

Sportowe dno do potęgi

Z pewnością wszelkie pomniejsze wydarzenia skrywają się w cieniu dwóch wielkich imprez. Mam tu na myśli letnie igrzyska olimpijskie oraz piłkarski czempionat Stareńkiego Kontynentu, zwany w skrócie identycznie jak jednostka monetarna, która wzięła we władanie wspomnianą część globu.

Zacznijmy od tej większej i na dodatek przez swą lokalizację bliższą brytyjskim Polonusom, bo rozgrywaną w największym mieście w dorzeczu Tamizy. Niestety, wspomnienia związane ze startem elity usportowionych rodaków nie należą do tych, które wpisywałyby się w radosny okres świąt. W żadnym wypadku nie będziemy do nich powracać z rozrzewnieniem.

Owszem można w łezką w oku, ale to tylko dlatego, że płakać się chce na przypomnienie postawy naszych „orłów” na śliczniutkich, pachnących farbą sportowych arenach Londynu.

O medalowym łupie naszych nawet nie warto się rozwodzić. Po co sobie zaprzątać głowę jakimiś drobnymi liczbami. Gdyby nie „osiłki” Tomasz Majewski i Adrian Zieliński, to nie dane by nam było posłuchać poczciwego Mazurka Dąbrowskiego.

Ale dwie emisje naszego narodowego hitu na imprezie o tak sporym rozmachu, to zdecydowanie za skromnie! A EURO? Cóż, pod względem sportowym to fatalną postawę wybrańców Franciszka Smudy można porównać chyba jedynie do katastrofy Titanica. Zwyciężyli jednak kibice. Na czas EURO odłożone zostały typowe nad Wisłą akcesoria kibica, rodzaju sztachety, bejsbola, łańcucha, broni białej.

Poczekać musiały do lepszych czasów, czyli inauguracji ligowej (nomen omen!) młócki. Dane mi było przebywać w kraju w te czerwcowe tygodnie i chwilami nie byłem pewien, czy aeroplan dostarczył mnie pod właściwy adres.

Na ulicach roześmiani ludzie przyobleczeni w trykoty zgodne z naszymi narodowymi barwami, śliczne buzie dziewczyn z biało-czerwonymi akcentami na policzkach, no i przede wszystkim wspaniała atmosfera podczas stadnego oglądania meczów w pubach, kafejkach i innych knajpkach, że o tzw. strefach kibica nie wspomnę. W tej jakże ulotnej aurze miło było śledzić nawet nieporadne przebieranie nóżkami na boisku przez naszych reprezentantów.

Na szczęście chyba do lamusa odeszły czasy, że w lokalu publicznym można było narazić się na nieprzyjemności li tylko za sprawą narządu wzroku. Już nie spotyka się swojskiego entree do zawarcia „poręcznej” znajomości typu: „ Co się k***a gapisz!”.  

Sukcesy na kortach

Co jeszcze obudzony w środku nocy będę recytował bez zająknięcia na wspomnienie minionego sportowego roku? Na pewno udane starty pary naszych tenisistów, ale nie w mikście tylko z osobna.

Agnieszka Radwańska jako druga Polka w dziejach sportu zwanego jeszcze do niedawna białym zdołała przebić się do finału turnieju Wielkiego Szlema. To nic, że nieznacznie później zblamowała się podczas igrzysk na tych samych obiektach. Jednak start w finale wimbledońskiego turnieju robi wrażenie.

Jerzy Janowicz niejako rzutem na taśmę, tak jakoś pod koniec roku, zadbał, by panowie wymachujący rakietami z naciągiem nie musieli się zbytnio rumienić przed ewentualnymi zaczepkami Kazimiery Szczuki bądź innych feministek i z impetem rozprawiał się z rywalami w ramach rozgrywanego w Paryżu turnieju ATP World Tour Masters 1000.

Potrafił go zatrzymać David Ferrer, ale dopiero w finale imprezy! Czas, i to najbliższy, pokaże czy doczekaliśmy się wreszcie godnego sukcesora sukcesów Wojciecha Fibaka. Zachodzi duże prawdopodobieństwo, że tak właśnie może się stać!

Liga zamiast emerytur

Nie można pominąć milczeniem wspaniałego triumfu naszych siatkarzy w prestiżowym turnieju Ligi Światowej na bułgarskich parkietach. Drużyna misternie skomponowana przez trenera Andrea Anastasiego zawładnęła sercami kibiców w Polsce i sprawiła, że dyscyplina ta we wszelakich rankingach popularności wystrzeliła niczym rakieta (nie mylić z tenisową – przyp. J. K.).

Przysłowiową łyżkę dziegciu stanowi olimpijska klęska. Bartosz Kurek i spółka nawet nie zbliżyli się do podium w Londynie. Liga światowa jest, ale emeryturki PKOl-owskie umknęły sprzed nosa…

To chyba najradośniejsze epizody z udziałem naszych sportowców na światowych, sportowych arenach. Przykro, że tak naprawdę to nie było za bardzo z czego wybierać. Mogłoby się wydawać, ze w takiej sytuacji dokonanie podsumowania to kaszka z mlekiem.

Nic z tych rzeczy! Trudno sklecić coś „ku pokrzepieniu serc” nie mając za wiele podzespołów. Oby po upływie najbliższego tuzina miesięcy rozprawienie się z rokiem oznaczonym – uchodzącą za feralną – trzynastką dostarczył nam zdecydowanie więcej podwodów do prężenia klaty!

Jerzy Kraśnicki
 

author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj