Praca i finanse
Klaps już za niedługo będzie w Anglii zakazany? Krytycy pomysłu mówią o robieniu z rodziców kryminalistów
Zakazem kar cielesnych w Wielkiej Brytanii jako pierwszy zajął się rząd Szkocji, a teraz również i Walijczycy rozpoczęli w tym zakresie szerokie konsultacje społeczne. Należy się zatem spodziewać, że wkrótce także i w Anglii wymierzanie dzieciom klapsa zostanie oficjalnie zakazane, a rodzice stosujący tę metodę wychowawczą będą za nią surowo karani.
O tym, że Szkoci planują jako pierwsi w Wielkiej Brytanii wdrożyć zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci, pisaliśmy jesienią ubiegłego roku. Z inicjatywą wyeliminowania z życia tzw. „słusznego bicia” dzieci wyszedł poseł szkockiej Partii Zielonych – John Finnie, a rząd Szkocji przeprowadził w tym zakresie szerokie konsultacje społeczne. Po trzech miesiącach rzecznik szkockiego rządu przyznał, że choć „propozycje pana Finniego nie są [jeszcze] rządową ustawą”, to rząd może „zapewnić, że propozycje te staną się prawem”.
„Tylko na dwie minutki” Rodzice podzieleni w kwestii zostawiania dzieci bez opieki w samochodzie
Teraz swoje konsultacje odnośnie wprowadzenia bezwzględnego zakazu kar cielesnych względem dzieci rozpoczęli Walijczycy. Jest zatem wysoce prawdopodobne, że rząd Walii pójdzie w ślad rządu Szkocji i radykalnie zmieni dozwolone metody wychowawcze. Gdyby natomiast tak się stało, to Anglia może pozostać ostatnim krajem, w którym nie podjęto jeszcze żadnych konkretniejszych kroków w zakresie wychowywania dzieci z użyciem siły.
Jednak ruchy na rzecz wychowywania dzieci bez użycia przemocy w Szkocji i Walii z pewnością wzmogą presję na rząd Theresy May, aby zakaz kar cielesnych wprowadzić w całej Wielkiej Brytanii. Zwolennicy takiego rozwiązania będą z pewnością napierać na rozpoczęcie debaty dotyczącej klapsów i innych (w założeniu) niegroźnych kar cielesnych, które nadal są traktowane w Anglii jako dopuszczalne.
Mimo to trzeba mieć na uwadze, że sporo Brytyjczyków nadal popiera wymierzanie dzieciom delikatnych kar cielesnych. Zwolennicy „klapsów” uważają, że dzieci nie da się czasem inaczej okiełznać, a także że klapsy powinny być całkowicie dozwolone, o ile tylko nie krzywdzą dzieci psychicznie i fizycznie. Dla większości Brytyjczyków niedopuszczalne jest, aby uderzenie dziecka było na tyle silne, by zostawiło ono na jego skórze siniaki. Poza tym rodzice wymierzający dzieciom klapsy skarżą się, że robi się z nich kryminalistów, mimo iż bardzo kochają oni swoje pociechy.