Kierowca tira skazany za spowodowanie makabrycznego wypadku [wideo]

Do makabrycznego wypadku doszło na autostradzie A2 w pobliżu Canterbury. Kierujący samochodem ciężarowym Litwin uderzył z impetem w stojący przed nim samochód osobowy całkowicie go miażdżąc.

39227BE000000578 3823774 Image A 11_1475686184954

Do wypadku doszło na autostradzie A2 we wsi Harbledown niedaleko Canterbury w godzinach szczytu komunikacyjnego. 55-letni Vygantas Stanulis nie zauważył stojącego w korku przed nim Forda Fiesty i uderzył w niego z tak wielkim impetem, że kierowca osobówki wyleciał z samochodu. Litwin zeznał, że do wypadku doszło, ponieważ miał „chwilową utratę koncentracji”.

To już pewne – mężczyzna, który zginął w Aberdeen, pochodził z Polski!

Co gorsza jego samochód był zapełniony wyrobami ze stali więc waga ciężarówki była wyższa co spotęgowało siłę uderzenia. Było ono na tyle wielkie, że stojąca przed Fordem Fiestą inna ciężarówka również została uderzona przez samochód Litwina.

W rezultacie samochód osobowy został wepchnięty pod poprzedzającego go tira, który był załadowany drewnianymi paletami, które spadły z niego na nieszczęsną osobówkę.

Litewski kierowca został aresztowany przez policję pod zarzutem spowodowania poważnego wypadku drogowego. Kierowca Forda jest w bardzo poważnym stanie, ma pękniętą czaszkę, złamany kręgosłup, ręce oraz nogi. Ma też szerokie obrażenia twarzy mimo tego, że w momencie wypadku miał założone pasy bezpieczeństwa.

Policja z Kent stwierdziła, że w momencie wypadku widoczność nie była ograniczona. „Kamera umieszczona w ciężarówce pokazuje, że Stanulis jechał 80 km/h przed kolizją” – powiedziała Celia Weller z policji w Kent. Litwin próbował zahamować zaledwie ułamek sekundy przed uderzeniem w samochód osobowy.

„Stanulis zeznał nam, że oderwał wzrok z drogi tylko na ułamek sekundy w momencie, gdy przejeżdżał obok dwóch tirów stojących na parkingu. Powiedział, że na chwilę stracił koncentrację” – powiedziała Celia Weller.

Dodała, że Litwin wykazał skruchę i wyrzuty sumienia za spowodowanie wypadku. Sąd skazał go na 12 lat więzienia za spowodowanie wypadku.

Wyśmiewała koleżankę chorą na raka, skończyła z publicznie ogoloną głową

Ofiara już do końca życia będzie musiała żyć z konsekwencjami tego wypadku. Pokazuje to, że utrata koncentracji nawet na ułamek sekundy może spowodować wypadek, który zniszczy komuś życie skazując go na trwałe kalectwo.