Życie w UK
Kanclerz Sunak rozważa pobieranie opłat od kierowców za każdą przejechaną milę
Rishi Sunak rozważa pobieranie dodatkowych opłat od kierowców za każdą milę, którą pokonują po brytyjskich drogach. Sięgając głębiej do kieszeni posiadaczy czterech kółek brytyjski kanclerz skarbu chce "zasypać" dziurę w budżecie wynoszącą 40 miliardów funtów.
Jak donosi brytyjski tabloid "The Daily Mail" odpowiednik ministra finansów w rządzie UK zastanawia się na wprowadzeniem opłaty za korzystanie z brytyjskich dróg krajowych. W ten sposób. Podobna propozycja zmian została zaproponowana w 2007 roku przez rządzącą ówcześnie Partię Pracy. Wówczas zapowiedziano, że kierowcy płaciliby dodatkowo 1.50 funta za każdą przejechaną milę. Pomysł ten spotkał się z druzgocącą krytyką i laburzyści rakiem się z niego wycofali. Teraz jednak wraca, a głównym powodem takiego stanu rzeczy jest brytyjskie zwrot w kierunku motoryzacji elektrycznej.
Kanclerz Sunak chce sięgnąć do kieszeni kierowców na Wyspach
Według brytyjskich mediów kanclerz Sunak jest podobno "bardzo zainteresowany" pomysłem krajowego systemu opłat drogowych na zasadzie "pay-as-you-drive". Obecnie w UK "płacenie za jeżdżenie" jest ograniczone i dotyczą kilku lokalizacji – warto w tym miejscu wymienić opłatę za przejazd M6 w Midlands, skrzyżowanie Dartford na autostradzie M25 czy londyńską strefę Congestion Zone.
Dlaczego rozważa się wprowadzenie og ólnokrajowego i jak się domyślamy znacznie szerszego, powszechniejszego programu "ściągania" należności za korzystanie z samochodu? Przypomnijmy, brytyjskie rząd stawia na samochody elektryczne. Od 2030 z brytyjskiego rynku mają zniknąć oferty sprzedaży nowych samochodów napędzanych ropą i benzyną. Taki ruch będzie oznaczać dramatyczne skurcze się wpływów do skarbu państwa z tytułu Fuel Duty i Vehicle Excise Duty czy VAT`u na paliwo. "Dziura" w budżecie ma mieć wielkość aż 40 miliardów funtów…
Jak miałby działać system opłat "pay-as-you-drive"?
Jak wynik z ustaleń brytyjskich mediów kanclerz Sunak miał zlecić przygotowanie analizy dotyczącej potencjalnych opcji wprowadzenia krajowego systemu opłat drogowych. Źródła, na które powołuje się "Times", twierdzą jednak, że wprowadzenie takiego rozwiązania "nie jest nieuchronne".
Niejako na boku tych spekulacji trzeba dodać, że rząd jeśli nie w ten, to w inny sposób głębiej sięgnie do kieszeni zmotoryzowanych. Wszystko wskazuje na to, że podatek akcyzowy od pojazdów (VED), który jest naliczany przy zakupie samochodu na podstawie jego poziomów emisji CO2 wzrośnie. Rząd UK chcą w ten sposób pozyskać dodatkowe 7.1 miliarda funtów…
POBIERZ aplikację "Polish Express" na swój telefon z Androidem – KLIKNIJ TUTAJ!