“Jarosław – Polskę zostaw” – kolejne demonstracje w obronie demokracji

W sobotę w kilkunastu polskich miastach odbyły się kolejne demonstracje w obronie demokracji. Pikiety zostały organizowane przez Komitet Obrony Demokracji. Hasłem przewodnim manifestacji było: “Cała Polska dziś się śmieje, zaczynamy mieć nadzieję”. Demonstracje odbyły się także w Brukseli pod biurem Stałego Przedstawicielstwa RP, a także przed polskimi ambasadami w Berlinie, Londynie i Tokio.

Manifestacje przebiegały w większości bez zakłóceń – oprócz tej w Warszawie, która została rozwiązana przed czasem z powodu fałszywego alarmu bombowego.

Kreatywność nie zawiodła protestujących. W Warszawie pojawiły się transparenty z hasłami:  “Stop psuciu demokracji”, “Pod osłoną nocy, PiS kraj na dno stoczy”, “Dość nocnych zmian”, “Trybunał gwarantem demokracji”, “Ręce precz od Trybunału”, “Oddaj księżyc, zabierz Dudę”, “Lepsi od Jarka, nas obrażali”.

Gdańsk

“Zwyciężymy, zima wasza – wiosna nasza”, “Konstytucja – obronimy”, “Niezawisłość Trybunału, precz z Kaczorem – dyktatorem”, “Wielki obciach – mały Duda”, “Andrzej Duda – to obłuda”. Wielu uczestników miało transparenty lub niewielkie kartki z napisem: “najgorszy lub drugi sort Polaków”. Na transparentach widniały też hasła: “Państwo prawa – nie Jarosława”, “PiS = wojna domowa”, “Antoś idź do psychiatry – to się leczy”, “Jarosław – Polskę zostaw”.

Kraków

“Obronimy Konstytucję”, “Nie przenoście Trybunału do Krakowa”, “Profesorze Rzepliński jesteśmy z Tobą”. Były też hasła: “Teatr Stary ma być wolny, precz z cenzurą!”, “Unia z Polską, Polska w Unii!”, “Gorszy sort podskakuje, a ten lepszy przytakuje”, “Ręce precz od Trybunału”, “Moc się rodzi, PiS truchleje”, “To
jest Kraków, nie Budapeszt!”.

Komentarze

Po sobotnich manifestacjach nie milkną komentarze. Największymi gwiazdami zostali Tomasz Lis i Paweł Kukiz. Dziennikarz zasłużył na swoją popularnością atakując dziennikarza  TV Republika, który zapytał Lisa o  o obronę demokracji w “niemieckich mediach”. Tak zareagował dziennikarz:

Paweł Kukiz był jeszcze mniej subtelny – zadedykował obrońcom demokracji jedną ze swoich piosenek: