Izraelczycy „świętują” śmierć dzieci, Hamas zapowiada, że nie złoży broni

Walki w Strefie Gazy nadal trwają. Przywódca Hamasu – Mohammad Deif zapowiada, że jego żołnierze broni nie złożą i szans na wstrzymanie ognia na razie nie ma. Woli do zażegnania konfliktu nie widać również po stronie izraelskiej – po sobotnich nalotach na ulicach Tel-Aviwu tłumy skandowały „Nie ma już w Gazie dzieci, nie ma szkół”.

Od momentu rozpoczęcia walk na początku lipca zginęło 1200 Palestyńczyków i 55 Izraelczyków. Większość poległych w Strefie Gazy to cywile. Według szacunków ONZ, w czasie ostrzałów rannych zostało około 6700 osób, z czego nieznaczny odsetek stanowią członkowie militarnych oddziałów Hamasu – większość to kobiety i dzieci. Z kolei po stronie Izraelskiej proporcja jest odwrotna: giną głównie żołnierze – tylko dwie z dotychczasowych ofiar to cywile.

Podczas gdy w Strefie Gazy trwają walki, na ulice Izraela wychodzą ludzie wyrażający poparcie dla działań militarnych. W nagraniu, które trafiło do sieci po sobotniej manifestacji na ulicach Tel-Aviwu widać tłum skandujący hasła, które można przetłumaczyć jako: „Nie ma już szkół w Gazie, nie ma już dzieci, Gaza to cmentarz”.