Życie w UK

Irlandzka policja przypuszcza, że za brutalnym atakiem na Polaków w Irlandii mogły stać powody osobiste!

Fot. Facebook

Irlandzka policja przypuszcza, że za brutalnym atakiem na Polaków w Irlandii mogły stać powody osobiste!

Sledztwo Mikolaj Wilk

Irlandzka policja podejrzewa, że do barbarzyńskiego ataku na polską rodzinę mieszkającą w Ballincollig doszło z powodów osobistych. Detektywi są zdumieni, że przestępcy nie zastrzelili Mikołaja Wilka, tylko okrutnie okaleczyli go za pomocą maczet. 

Garda Síochána zabezpieczyła telefony i komputery należące do małżeństwa Mikołaja i Elżbiety Wilków, w celu znalezienia jakiegokolwiek tropu w sprawie zabójstwa Polaka. Przestępcy, którzy w nocy z 9 na 10 czerwca wdarli się do domu polskiej rodziny przy ulicy Bridge House w Maglin w Ballincollig, nadal pozostają na wolności, a ich tożsamość nie została jeszcze przez policjantów ustalona. 

Sekcja zwłok 35-letniego Polaka w Irlandii: Przyczyną śmierci były liczne rany cięte

Tymczasem, jak donoszą lokalne media, funkcjonariusze podejrzewają, że do napaści na Polaków mogło dojść z powodów osobistych. Detektywi nie są bowiem w stanie inaczej wytłumaczyć ani brutalności, z jaką zaatakowane zostało małżeństwo, ani doboru przez przestępców broni. Mikołaj i Elżbieta Wilk zostali zaatakowani przy użyciu maczet, mimo iż gang dysponował w tym czasie bronią (pistolet został znaleziony w samochodzie marki BMW, który poszukiwani mężczyźni podpalili w Inniskenny). 

Specjalnie dla Polish Express: Janusz Korwin-Mikke opowiada, dlaczego lubi szokować

Z informacji przekazanych przez Garda Síochán wynika, że Mikołaj Wilk przez 12 lat swojego pobytu w Irlandii nie wzbudził żadnych podejrzeń policji. Na ten moment nie ma zatem powodów by sądzić, że Polak był zaangażowany w jakąkolwiek działalność kryminalną – ani na Zielonej Wyspie, ani w Polsce, gdzie mieszkał w okolicy Poznania. 

 

 

 

Rabuś oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci 100-letniej staruszki z Polski jest… Polakiem!

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Otrzymał 46 000 funtów odszkodowania od counciluOtrzymał 46 000 funtów odszkodowania od counciluOpóźnienia w podróży przez strajki i korki na drogachOpóźnienia w podróży przez strajki i korki na drogachUtrata pracy w Holandii i rozwiązanie umowyUtrata pracy w Holandii i rozwiązanie umowyPogoda w długi weekend. Jakie są prognozy?Pogoda w długi weekend. Jakie są prognozy?Wstępne wyniki wyborów lokalnych są druzgocące dla torysówWstępne wyniki wyborów lokalnych są druzgocące dla torysówNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznę
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj