Życie w UK
Home Office: Zaawansowane technologicznie rozwiązania, które pozwoliłyby uniknąć twardej granicy w Irlandii, możliwe dopiero za 10 lat
Fot. Getty
Media brytyjskie dotarły do tajnego dokumentu Home Office dotyczącego możliwości pozostawienia otwartej granicy między Irlandią i Irlandią Północną po Brexicie. Z kompleksowej analizy wynika, że na granicy na Zielonej Wyspie nie musiałaby zostać wzniesiona twarda infrastruktura, nawet w razie no-deal Brexit, ale technologicznie UK byłoby gotowe na takie rozwiązanie dopiero za ok. 10 lat.
Problem granicy między Irlandią i Irlandią Północną po Brexicie spędza sen z powiek rzeszom decydentów politycznych w Dublinie i Londynie. Tymczasem z Home Office wyciekł dokument, z którego wynika, że granica mogłaby pozostać otwarta, niezależnie od ostatecznego porozumienia między UK i UE, ale wymagałoby to wprowadzenia szeregu zaawansowanych technologicznie rozwiązań. Niestety, jak wynika z tajnej notatki, rozwiązania takie byłyby gotowe w UK dopiero za ok. 10 lat.
Na brytyjskich drogach pojawią się detektory, które sprawdzą czy kierowca używa telefonu
„Jeśli wszystkie te technologie zostałyby połączone, to to umożliwiłoby bezproblemowe zbieranie potrzebnych danych i ich analizę. To umożliwiłoby również przeprowadzanie kontroli z dala od granicy (…). Nie można [jednak] lekceważyć wyzwań, jakie byłyby z tym związane. Obecnie żaden rząd na świecie nie dokonuje kontroli celnych bez pomocy twardej infrastruktury obecnej na granicy swojego państwa. (…) Techniczna realizacja tego typu rozwiązania [byłaby możliwa] w Wielkiej Brytanii w 2030 r.” – czytamy w notatce, którą Home Office zaadresował do Her Majesty's Revenue and Customs (HMRC), a także do Ministerstwa Skarbu.
W notatce pojawiła się także informacja dotycząca kosztów wprowadzenia takich wysoce zaawansowanych technologicznie rozwiązań. „Jakikolwiek taki system musiałby być być zarządzany przez 28 rządowych agencji i musiałby być kompatybilny z zależnymi od siebie, istniejącymi lub planowanymi dopiero systemami informatycznymi. Obecnie nie ma pieniędzy na to, by wprowadzić taki program albo nawet program pilotażowy. To będzie dużo kosztowało” – czytamy.