Życie w UK
Haniebne błędy Home Office
Po raz kolejny wyszła na jaw nieszczelność brytyjskiego systemu kontrolującego napływ ludzi spoza Unii Europejskiej na Wyspy.
Przed ławą przysięgłych Isleworth Crown Court stanęło troje oskarżonych: Rakhi Shahi i jej mąż oraz Naleem Sharma z Southall, którym zarzucono pomoc nielegalnym imigrantom w przedostaniu się i pozostaniu na terenie Wielkiej Brytanii – poinformował serwis BBC.
Głównym materiał dowodowy w sprawie stanowi nagranie ukrytą kamerą 44-letniego męża Rakhi Shahi, które ukazuje jak oskarżony chwali się możliwościami załatwienia legalnego pobytu w UK. Z kolei Naleem Dharma wpadł, gdy zaoferował podstawionemu reporterowi zakup dyplomu jednej z brytyjskich uczelni za kwotę 4 tysięcy funtów.
Ponoć dziennikarz usłyszał od oszusta, że ubieganie się o pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii może być bardzo ryzykowne, dlatego też o wiele lepiej skorzystać z programu przeznaczonego dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów.
W siedzibie firmy zajmującej się doradztwem imigracyjnym, którą prowadzili oskarżeni, funkcjonariusze Home Office i policja odnalazła ponad 90 tysięcy różnych dokumentów. Wśród nich znalazły się fałszywe dyplomy uniwersytetów, zaświadczenia o przebiegu studiów, wyciągi bankowe oraz lewe „pay slipy”. Podczas rozprawy jeden z byłych pracowników oszukańczej firmy przyznał się do zapłacenia 64 tysięcy funtów za plik dyplomów w jednej z brytyjskich uczelni.
„Zebrane dowody pokazują haniebne błędy Home Office. System spraw wewnętrznych został stworzony tak, by działać w oparciu o zaufanie. Okazało się, że to było naiwne i nie nadążało za rzeczywistością” – podsumował proces oszustów prokurator Francis Sheridan.
Przeczytaj również
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj