I gdzie są ci imigranci z Rumunii i Bułgarii?

Oficjalne liczby dotyczące przyjezdnych z Rumunii i Bułgarii mają zostać opublikowane w maju, jednak już teraz Brytyjczycy śledzący temat są zaskoczeni niespodziewanie niską liczbą imigrantów z tych krajów przekraczających brytyjską granicę.

Wraz z początkiem tego roku otwarto granice Wielkiej Brytanii dla Bułgarów i Rumunów, czemu również towarzyszyła na Wyspach medialna histeria, jednak stojący na straży dziennikarze BBC donoszą, że liczba „oczekiwanych gości” jest zaskakująco niska.

W poszukiwaniu przyjezdnych z Rumunii i Bułgarii jeden z dziennikarzy wspomnianego medium udał się do Peterborough, które uchodzi za najszybciej rozwijające się miasto w Wielkiej Brytanii i słynie ze swojej gościny wobec pracowitych imigrantów.

Przeprowadzając skrupulatny wywiad wśród miejscowej ludności oraz w fabrykach nie znalazł tam imigrantów z Rumunii i Bułgarii. Wygląda na to, że brytyjski rynek okazał się dla nich mniej atrakcyjny niż przypuszczano.