Styl życia
Gdzie dwóch się bije… – Atletico Madryt nową potęgą hiszpańskiego futbolu
Chyba nikt nie spodziewał się, że w odwieczną rywalizację o prymat w Primera Division pomiędzy Barceloną i Realem wplącze się trzeci zespół.
Atletico Madryt, bo o tym zespole mowa, przed rozpoczęciem sezonu był wymieniany w gronie faworytów, ale tych, którzy za plecami wielkiej dwójki będą bić się o udział w Lidze Mistrzów. Ekipa Diego Simeone za nic jednak miała prognozy fachowców i po 18. seriach spotkań idzie łeb w łeb w „Dumą Katalonii”, utrzymując bezpieczną przewagę nad „Królewskimi”. Kiedy Barcelona inkasuje trzy punkty (jak to było w ten weekend, gdy po hat-tricku Alexisa Sancheza wygrała z 4:0 Elche), Atletico nie chce być gorsze pokonując na wyjeździe Malagę 0:1. W tle tej niecodziennej dla La Liga rywalizacji Real próbuje gonić dwóch, znienawidzonych rywali. Grając z czarnymi opaskami na ramionach piłkarze z Madrytu oddali hołd zmarłemu Eusebio i wygrali z Celtą Vigo 3:0. Dwie bramki strzelił Cristiano Ronaldo i wrócił na tron najlepszego snajpera. A za tydzień – wielki mecz rundy jesiennej. Barcelona zagra z… Atletico!