Felieton: Torysi wypowiadają walkę ekstremizmowi w każdej jego postaci

W tym roku Partia Konserwatywna postanowiła swoją coroczną konferencję zorganizować w Birmingham. Wybór ten nie jest przypadkowy, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę mocne wystąpienie Theresy May i coraz częściej podejmowany przez torysów problem ekstremizmu.

Po zorganizowanej akcji rządu Davida Camerona dotyczącej problemu islamizacji brytyjskich szkół i przedstawieniu nowej idei torysów związanej z propagowaniem „brytyjskich wartości”, konserwatyści postanowili nawiązać do swojego spektakularnego zwycięstwa przez zorganizowanie w tym roku konferencji w Birmingham, gdzie miało miejsce zarzewie całego skandalu.

Taki punkt wyjścia pozwolił na sprawne przejście do tematu, który torysi wybrali na motyw przewodni swojej kampanii wyborczej. W sposób dobitny przedstawiła go podczas swojego wystąpienia Theresa May.

„The Guardian” określił je jako „znakomite i zarazem niepokojące”, ponadto „ambitne, poważne i ponadprzeciętne w porównaniu z typowymi przemowami ministrów”.

Polityk podzieliła się kontrowersyjnymi planami dotyczącymi zwiększenia rządowych środków mających na celu walkę z przejawami ekstremizmu islamskiego i wszelkimi działaniami przeciwko brytyjskim interesom oraz tradycjom.

Theresa May nie zamierza ograniczać się jedynie do zwalczania islamskich ekstremistów.

Minister oświadczyła, że eliminacją zostanie objęty ekstremizm we wszystkich jego postaciach, także neonazizm.

Oprócz zapowiadanego wprowadzenia zakazu wystąpień publicznych dla propagatorów skrajnych ideologii, odpowiednie służby zajmą się również „oczyszczaniem” Internetu z ich wypowiedzi.

Kolejnym dla torysów problemem do pokonania będzie jednak Europejski Trybunał Praw Człowieka, który stoi na straży m.in. wolności słowa oraz „wartości” demokratycznych.