Życie w UK
Felieton: Co Kościół Anglii ma do powiedzenia brytyjskim politykom?
W tym tygodniu Kościół Anglii opublikował list, w którym apeluje o aktywny udział wiernych w zbliżających się wyborach oraz zaprzestanie „kampanii” opartej na oskarżeniach, szukaniu kozłów ofiarnych oraz tworzeniu barier „między ludźmi i narodami”.
Kościół Anglii przepuścił mocny atak na brytyjskich polityków (bez wyjątku) krytykując ich za argumenty, które wywołują wśród wyborców jedynie apatię i cynizm.
Bezprecedensowa interwencja biskupów w formie listu otwartego zawiera między innymi ostrzeżenie przed „upadkiem brytyjskiej demokracji” oraz atak na „wzrastający apetyt na wykorzystywanie krzywdy” i „szukanie kozłów ofiarnych” w społeczeństwie.
Apel duchownych dotyczy „świeżej moralnej wizji kraju, którym chcielibyśmy być”. 52-stronicowy list biskupów jest pierwszą tego typu interwencją Kościoła Anglii przed wyborami.
Biskupi zaznaczają, że nie stoją po stronie żadnej z partii, a ich krytyka odnosi się do sposobu uprawiania polityki przez każdą z nich.
Według brytyjskich duchownych istnieje głęboka sprzeczność w postawie społeczeństwa, które stało się „społeczeństwem obcych sobie ludzi”.
W odpowiedzi na apel biskupów David Cameron oświadczył, że rząd ma w planach stworzenie większej ilości miejsc pracy, obniżenie podatków oraz rozwój gospodarczy, czemu „biskupi powinni przytaknąć, bo praca przywraca ludziom godność, samodzielność i bezpieczeństwo, pomaga stworzyć silne społeczeństwo”.
W liście został poruszony również temat imigracji, o której – według duchownych – „mówi się w sposób niewłaściwy, a etniczne mniejszości traktuje jak problem, celowo lub nieumyślnie, stwarzając pole do rasistowskich argumentów w każdej debacie o imigracji”.
Mimo kontrowersji wokół zabierania przez duchownych głosu w sprawie delikatnych kwestii politycznych, zwracają uwagę na to, że brytyjska polityka znajduje się obecnie w kryzysie, a społeczeństwo zasługuje na kampanię opartą na lepszych argumentach.