Farage oskarża imigrantów o korki. Burmistrz Londynu: „to ściek”

Przywódca populistycznej partii Ukip, po tym jak oskarżył imigrantów o korki na autostradzie M4, spotkał się z krytyką wszystkich pozostałych obozów politycznych. Najdalej w krytyce poszedł burmistrz Londynu Boris Johnson, który określił poglądy Farage’a jako „ściek”. Dodał, że są one głupie i niebezpieczne.

Johnson, który już w zeszłym tygodniu w jednym wywiadów stwierdził, że „ksenofobia jest częścią ludzkiej natury”, właśnie rozwinął swoją tezę.

„Ksenofobia, podobnie jak wydalanie, jest normalną częścią człowieka. Nie czyni od razu człowiekiem złym. To jest coś, co człowiek produkuje, podobnie jak nieczystości” – stwierdził burmistrz Londynu.

„Londyn bardzo wiele zyskał dzięki imigrantom. Powinniśmy ich włączać do naszego społeczeństwa. Powinni mówić po angielsku i być lojalni wobec kultury, instytucji, królowej i wobec prawa. To są rzeczy, które czynią nas Brytyjczykami, a nie wariowanie z powodu korków na autostradzie.” – dodał wpływowy konserwatywny polityk.

Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Nigela Farage’a, który musiał odwołać spotkanie z walijskimi wyborcami, ponieważ utknął w korkach na M4. Oskarżony o brak profesjonalizmu stwierdził: „To nie jest kwestia profesjonalizmu tylko populacji, która rośnie w zastraszającym tempie z powodu stosowanej obecnie wobec imigrantów polityki otwartych drzwi, a także tego, że M4 nie jest już tak przejezdna, jak kiedyś”.

https://www.youtube.com/watch?v=gZAA1DLWiV8