Życie w UK

Express relacji Mediolan-Wąchock

Dzisiaj mały eksperyment. Wyobraź sobie, Drogi Czytelniku, że Cię porwano, zasłonięto oczy i wywieziono w nieznanym kierunku. Gdy opaska idzie w dół, Twoim oczom ukazuje się bieda z nędzą – oto np. idzie mężczyzna: po twarzy niby znać, że zadbany, ale koszula rozchełstana, rękawki odszarpane, a w spodniach wielka dziura, którą prawie że wyłazi goły tyłek.

Express relacji Mediolan-Wąchock

Dalej, trotuarem sunie jakaś kobiecina; na sobie ma jedynie coś na kształt klosza po starej lampie z Ikei. Ależ tu bida! – myślisz ze współczuciem. To jednak nic, bo za nią drepce wychudzona białogłowa, okryta wielkim, kwadratowym sedesem: z przodu klapa, z tyłu deska; co intymne – zasłonięte. Ale i to nie koniec. Dalej idzie trzech drabów: ubrani nawet schludnie, bo w skóry i rajtuzy, tyle że te ostatnie maskują nie nogi, a twarze.

Tu zaczynasz kojarzyć fakty – hej, a może to ci, co napadli na tego faceta w potarganej koszuli!? Na tym zakończmy nasz eksperyment. Pozostaje tylko zadać pytanie – do której miejscowości, Drogi Czytelniku, według Ciebie trafiłeś: do Wąchocka, synonimu wiochy, czy do Mediolanu – synonimu wyszukanego smaku, ponoć stolicy światowej mody?

Pytam, bo jak dla mnie, ta pozornie przepastna różnica staje się coraz bardziej mętna. W kwestii mody jestem pewnie starej daty, ponieważ gdy jakiś ciuch mi się sfatyguje, ja go nie zaczynam, a kończę nosić. Mimo to jak na dłoni widzę jak bardzo sfatygowany jest obecny światek tzw. mody. Kiedyś bowiem, wielkie pokazy służyły do pokazania czegoś użytkowego. Owszem, były to stroje może awangardowe, może nawet futurystyczne, lecz nadal użytkowe. Słowem: dało się w tym wyjść na miasto lub do opery.

Teraz co najwyżej do cyrku. Ale i czasy mamy akrobatyczne. Oto dziś, aby się przebić przez gąszcz podobnych sobie i dostąpić przemianowania z przeciętnego krawca na „wielkiego projektanta”, trzeba nie tylko umieć jako tako kroić, ale i nieźle szokować. Dlatego teraz, stroje już nie muszą być praktyczne. Mało tego – stroje praktyczne być NIE MOGĄ. One przede wszystkim muszą skupiać światła fleszy. No więc mamy zgraję szansonistów: ten się wygoli, tamten sobie koszulkę rozerwie i dopiero wtedy są „cool”.

Tylko patrzeć, a modelki zaczną wchodzić na wybieg nie na nogach, a na rękach, zaś pod opadniętymi spódniczkami, ciekawskie oczy męskich recenzentów dojrzą np. stalowe gacie na klucz; najlepiej z wygrawerowanym wizerunkiem Jezusa albo Putina. Krzywo, prosto – byle ostro. Lecz nie łudźmy się, że nasza rola w łańcuchu pokarmowym świata mody będzie cokolwiek dłuższa niż obligacja do wydania małej fortuny na kolejny „markowy” ciuch.

Bo decyzja o tym kogo ogłoszą “największym odkryciem”, a kogo największą wiochą, należeć będzie zaledwie do kilku równie odkrywczych, przeważnie samozwańczych stylistów. Zastanawiam się przeto – mając wybór między Mediolanem a Wąchockiem – skąd u aktualnych dyktatorów taki pociąg do wiochy?
 

Jacek Wąsowicz

author-avatar

Przeczytaj również

PILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiPILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiJuż niebawem wzrost temperatur powyżej 20 stopni CelsjuszaJuż niebawem wzrost temperatur powyżej 20 stopni CelsjuszaPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachDzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Dzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Polska szkoła kitesurfingu w UK zaprasza!Polska szkoła kitesurfingu w UK zaprasza!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj