Bez kategorii
EuroParlament narzeka na UKIP i podejmuje „faszystowską” decyzję
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz przywołuje członków partii Nigela Farage`a do porządku. Powód? UKIPowcy ze swoimi maskami i tablicami zamienili posiedzenia w niesmaczny cyrk.
W zeszłym roku, podczas głosowania nad dofinansowaniem przez Unię Europejską zadłużonej po uszy Grecji parlamentarzyści UKIPu dali się zapamiętać dzięki swoim tabliczkom z napisem „Oxi” („Nie”). Wygląda na to, że podobnych „atrakcji” w niedalekiej przyszłości już nie uświadczymy.
Martin Schulz mając na uwadze godność zgromadzenia, któremu przewodzi, postanowił ukrócić szczeniackie zachowanie polityków partii Farage`a. Podobne zachowania mają być po prostu zakazane.
Nie trzeba było czekać na strzał z drugiej strony barykady. Mike Hookem, europarlamentarzysta reprezentujący Yorkshire and the Humber nazwał decyzję Schulza „niedemokratyczną” i „faszystowską”. „Jesteśmy tu po to, aby wyrażać nasze zdanie, a czasem najlepszym sposobem na to są właśnie tabliczki albo maski” – grzmiał.
To już koniec Nigela Farage’a? Członkowie UKIP chcą zmiany lidera
Nawet jeśli UKIPowi uda się jakoś uniknąć nowych obostrzeń to przeciętny obywatel Unii nie będzie musiał ich oglądać. Schulz wniósł również o ograniczenie obecności mediów na zgromadzeniach Parlamentu Europejskiego. Mniejsza ilość aparatów i kamer ma nie prowokować co bardziej barwnych polityków do zwracania na siebie uwagi i przeszkadzania w obradach.