Emerytalny skandal w UK? Miliony przyszłych emerytów nie dostaną zaplanowanych świadczeń

Nawet czterech  na pięciu przyszłych emerytów może nie kwalifikować się do pobierania zryczałtowanych państwowych świadczeń emerytalnych na poziomie 155 funtów tygodniowo, które mają zostać wprowadzone w 2016 roku.

Jak donosi „Mail Online”, ci którzy spodziewali się, że po 35 latach regularnego płacenia składek na ubezpieczenie społeczne otrzymywać będą gwarantowane tygodniowe wypłaty na poziomie 155 funtów tygodniowo mogą się rozczarować. Okazuje się  bowiem, że pracownicy, którzy w jakimś momencie swojego życia zawodowego korzystali z planu emerytalnego typu „final-salary” stracą prawo do pełnej stawki emerytalnej.

Plan „final salary” zakłada, że stawka emerytalna jest obliczana na podstawie lat przepracowanych dla danego pracodawcy oraz w oparciu o wysokość zarobków. Docelowo, emerytura wypłacana z tego tytułu ma się plasować na poziomie około połowy dotychczasowego wynagrodzenia. Osoby, które zdecydowały się na takie rozwiązanie miały również możliwość rezygnacji z pobierania w przyszłości emerytury państwowej typu Second State Pension na rzecz opłacania niższej stawki ubezpieczenia społecznego. Według obecnych założeń, właśnie z powodu ponoszenia niższych kosztów ubezpieczenia, osoby te stracą możliwość otrzymywania pełnej emerytury państwowej.

Eksperci szacują, że nawet 80 procent zatrudnionych mogło w pewnym momencie swojej kariery zawodowej skorzystać z tej opcji. Obecnie nie wiadomo jeszcze, o ile pomniejszone zostaną ich przyszłe świadczenia. Jeśli jednak rząd, zgodnie z przewidywaniami, zdecyduje, że za każdy rok opłacania niższych składek emerytura byłego pracownika zostanie obniżona do poziomu podstawowej stawki emerytalnej – czyli 113 funtów tygodniowo, strata, z jaką należy się liczyć wyniesie prawie 2 tysiące funtów rocznie.